Skocz do zawartości

krzysz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Bank ten rozwiązał umowę 30 kwietnia. Byłem wtedy jeszcze za granicą i nie kontaktowałem się z nimi tylko wpłacałem dalej jak coś miałem. Jak się okazało pieniądze trafiały na ROR i oczekują ode mnie spłaty reszty po minimum 1000 zł miesięcznie. Nie mogę tak dużo spłacać bo mam inne kredyty. Obecnie spłacam po 1400 miesięcznie broniąc się przed rozwiązaniem umowy przez mBank w którym też miałem przerwę w spłacaniu. Do tego inne raty w miarę możliwości. 

Problemem dla mnie są oczekiwania BGŻ. Cztery lata temu wzięliśmy z żoną pożyczkę na kwotę 14 400. Spłacaliśmy ją przez cztery z ośmiu lat po ok 250 zł miesięcznie czyli ok 13 000. Od tej kwoty należy odjąć miesięcznie 16 zł za dwie karty nie używane więc trzeba płacić czyli ok 750 zł. Teraz chcą żebym oddał im ok 9 500 co moim zdaniem jest kwotą zawyżoną. Jedyne co mi przychodzi do głowy to napisać sprzeciw wobec tej kwoty która pozostała do spłaty żeby wytrącić im argument w sądzie "że wcześniej nie sprzeciwiałem się co do kwoty".

Poproszę o opinię,radę co dalej robić bo to niestety nie jest jedyny problem finansowy i obawiam się tego co dalej będzie.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, krzysz napisał:

Witam. Bank ten rozwiązał umowę 30 kwietnia. Byłem wtedy jeszcze za granicą i nie kontaktowałem się z nimi tylko wpłacałem dalej jak coś miałem. Jak się okazało pieniądze trafiały na ROR i oczekują ode mnie spłaty reszty po minimum 1000 zł miesięcznie. Nie mogę tak dużo spłacać bo mam inne kredyty. Obecnie spłacam po 1400 miesięcznie broniąc się przed rozwiązaniem umowy przez mBank w którym też miałem przerwę w spłacaniu. Do tego inne raty w miarę możliwości. 

Problemem dla mnie są oczekiwania BGŻ. Cztery lata temu wzięliśmy z żoną pożyczkę na kwotę 14 400. Spłacaliśmy ją przez cztery z ośmiu lat po ok 250 zł miesięcznie czyli ok 13 000. Od tej kwoty należy odjąć miesięcznie 16 zł za dwie karty nie używane więc trzeba płacić czyli ok 750 zł. Teraz chcą żebym oddał im ok 9 500 co moim zdaniem jest kwotą zawyżoną. Jedyne co mi przychodzi do głowy to napisać sprzeciw wobec tej kwoty która pozostała do spłaty żeby wytrącić im argument w sądzie "że wcześniej nie sprzeciwiałem się co do kwoty".

Poproszę o opinię,radę co dalej robić bo to niestety nie jest jedyny problem finansowy i obawiam się tego co dalej będzie.

A na ile Cię stać?

Odnośnik do komentarza

Sam nie wiem,czasami brakuje żeby 250 zapłacić. Mam w tym roku kumulację wydatków. Przegrałem w sądzie sprawę z Play (myślałem że wskuram coś bez prawnika) i po 500 zł miesięcznie spłacam,jeszcze kilka rat mi zostało i to też się wydłuża. Coś tam jeszcze tak że chwilowo nie wystarcza mi na bieżące zobowiązania a nie mamy już na czym oszczędzać. Będzie więcej ale to za miesiąc,dwa a póki co jest kanał.

Odnośnik do komentarza
36 minut temu, krzysz napisał:

Sam nie wiem,czasami brakuje żeby 250 zapłacić. Mam w tym roku kumulację wydatków. Przegrałem w sądzie sprawę z Play (myślałem że wskuram coś bez prawnika) i po 500 zł miesięcznie spłacam,jeszcze kilka rat mi zostało i to też się wydłuża. Coś tam jeszcze tak że chwilowo nie wystarcza mi na bieżące zobowiązania a nie mamy już na czym oszczędzać. Będzie więcej ale to za miesiąc,dwa a póki co jest kanał.

No dobrze, czyli ile stale miesięcznie możesz na to przeznaczyć?

Odnośnik do komentarza

Po 500 zł mógłbym spłacać ale czy nie żądają zbyt wiele?14 400 kredytu i po czterech latach w sumie do oddania 22 000? Wydawało mi się że obowiązuje banki jakiś limit odsetek. Taka kwota zdaje się byłaby gdybym spłacał przez 8lat , plus 16 zł miesięcznie za karty przez następne cztery lata (bo dzięki kartom obniżono i oprocentowanie).

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, krzysz napisał:

Po 500 zł mógłbym spłacać ale czy nie żądają zbyt wiele?14 400 kredytu i po czterech latach w sumie do oddania 22 000? Wydawało mi się że obowiązuje banki jakiś limit odsetek. Taka kwota zdaje się byłaby gdybym spłacał przez 8lat , plus 16 zł miesięcznie za karty przez następne cztery lata (bo dzięki kartom obniżono i oprocentowanie).

Kolego, wysokość długu powinieneś ustalić z bankiem, ew sam sobie to przeliczyć. Skąd ja mam wiedzieć, czy to za dużo, czy za mało, jeżeli nie wiem ile, kiedy i gdzie wpłacałeś, ani jak to było księgowane.

 

Natomiast jeżeli możesz spłacać miesięcznie po 500 zł i o ile będziesz trzymał się tego planu to być może sprawa trafi do sądu, ale komornika raczej nie zobaczysz o ile wniesiesz sprzeciw od nakazu zapłaty, będziesz grał na czas i w tym czasie spłacał. Możesz też obrać inną drogę i się w sądzie przed roszczeniami banku bronić, ale pamiętaj że istnieje ryzyko procesowe. Nie jesteś bez szans, akurat z BNP Paribas sporo spraw udaje się wygrać. Wtedy w przypadku gdybyś został pozwany zaprzestań spłat. 

Odnośnik do komentarza

Dostarczyłem do centrali moje uwagi co do wysokości kapitału pozostałego do spłaty i czekam na odpowiedź. Minęło już ok 2 tygodnie więc niedługo powinna przyjść i czekam na termin rozprawy. Tutaj chyba pomoc prawna będzie mi potrzebna. Wysłałem właśnie stosowną informację. 

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, krzysz napisał:

Dostarczyłem do centrali moje uwagi co do wysokości kapitału pozostałego do spłaty i czekam na odpowiedź. Minęło już ok 2 tygodnie więc niedługo powinna przyjść i czekam na termin rozprawy. Tutaj chyba pomoc prawna będzie mi potrzebna. Wysłałem właśnie stosowną informację. 

Pewnie odsetki leciały bo kredyt został wypowiedziany, zdecydowanie za mało dajesz a za dużo wymagasz.Rozpisz swoje zobowiązania i określ się jakimi pieniędzmi na sztywno dysponujecie co miesiąc wtedy otrzymasz poradę skrojoną na miarę.Czy masz mecenasa czy działasz sam ?

Odnośnik do komentarza

Witam. Moje rozliczenie z BNP Paribas jeszcze się nie skończyło. Po wniesieniu sprzeciwu w E-Sądzie sprawa została skierowana do Sądu Rejonowego w Warszawie i w listopadzie 2020 pozew przeciwko mnie został  przez ten sąd odrzucony. W tym roku w tej sprawie odezwali się do mnie z Ultimo. Tym razem pozwaną jest również moja żona, tak jak był brany kredyt. Sprawdziłem w E-Sądzie bo dostałem polecony i idę dziś na pocztę po odbiór pozwu do którego tak jak poprzednio zamierzam wnieść sprzeciw co do wymiaru kwoty do zwrotu i negocjować w sądzie oczywiście nie sam tylko poprzez prawnika. Czy mój plan jest dobry?

Odnośnik do komentarza
20 minut temu, krzysz napisał:

Witam. Moje rozliczenie z BNP Paribas jeszcze się nie skończyło. Po wniesieniu sprzeciwu w E-Sądzie sprawa została skierowana do Sądu Rejonowego w Warszawie i w listopadzie 2020 pozew przeciwko mnie został  przez ten sąd odrzucony. W tym roku w tej sprawie odezwali się do mnie z Ultimo. Tym razem pozwaną jest również moja żona, tak jak był brany kredyt. Sprawdziłem w E-Sądzie bo dostałem polecony i idę dziś na pocztę po odbiór pozwu do którego tak jak poprzednio zamierzam wnieść sprzeciw co do wymiaru kwoty do zwrotu i negocjować w sądzie oczywiście nie sam tylko poprzez prawnika. Czy mój plan jest dobry?

Jeżeli zostałeś pozwany to trzeba się bronić.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Podobne

    • BGŻ BNP Paribas - wypowiedzenie umowy kredytu.

      Dzień dobry. Jestem w trudnej sytuacji, ale jakoś daję radę, staram się spłacać ile tylko mogę, no i niestety z BGŻ BNP PARIBAS mam problem, mianowicie wypowiedzieli umowę po dwóch nie spłaconych ratach. Do spłaty zostało  13505,97 PLN. Czas na spłatę 30.08.2019.  Osoba która prowadzi moją windykację, żądała wpłaty na dzień dzisiejszy ponad 3 tysiące i wtedy była by możliwość o dalszej negocjacji (RATY) tylko, że ja nie mam tych pieniędzy.  Lub ewentualnie wpłata 8 tysięcy p

      w Dla zadłużonych

    • BGŻ BNP PARIBAS i ULTIMO problem od 8 lat

      Witam, mam problem z wyegzekwowaniem wysokości zadłużenia na kredycie zaciągniętym w BGŻ i przejętym przez ULTIMO.   W grudniu 2015r. bank BGŻ wypowiedział mi umowę kredytu( zostało ok 11tyś. do spłaty) z powodu nie zapłaconych 1,5 raty. O całej sytuacji dowiedziałem się po ok 7 miesiącach ponieważ przeprowadziłem się i nie zmieniłem adresu w banku, ostatecznie sprawa trafiła do sądu którą wygrałem, sąd uznał nieuzasadnione wypowiedzenie umowy kredytu.   W związku z brakiem ś

      w BIK i BIG


×
×
  • Dodaj nową pozycję...