Skocz do zawartości

Upadłość konsumencka 2020.


anais1994

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

mam 24 lata i jestem zatrudniona na umowę o prace, moje wynagrodzenie to najniższa krajowa, nie posiadam majątku. Poprzez sytuacje rodzinną, życie prywatne popadłam w depresje co skonczylo się latami terapii, wizyt u psychiatry, bez perspektywy na poprawę. Przez większość czasu udało mi się pracować, jednak przez zbyt duży stres w pracy przeszłam na zwolnienie lekarskie i popadłam w długi sięgające na ten moment około 80tys złotych. Teraz próbuje wyjść z długów i zastanawiam się czy jest możliwość ogłoszenia upadłości konsumenckiej na nowych warunkach w moim przypadku. Skontaktowałam się już z firmą zajmująca się oddluzeniami, ale może ktoś był w podobnej sytuacji i jest wstanie podzielić się doświadczeniem. Z góry dziękuje. 

Odnośnik do komentarza

W Twojej sytuacji zacząłbym najpierw od fazy analizy tego, co masz w długach. Próby powrotu do spraw na poziomie sądów i z pomocą mecenasa zbicia tego zadłużenia. Być może możliwe są zwroty, ugody itp.

 

Upadłość to ostateczne rozwiązanie - bo w momencie składania wniosku uznajesz wszystko, co jest, a co niekoniecznie jest należne.

 

Wielu po takim procesie twierdzi, że upadłości już nie potrzebują.

Odnośnik do komentarza
Teraz, anais1994 napisał:

Filmon dziękuje za odpowiedz, zastanawiam się ponieważ mam już komornika i wierzyciele na głowie, czytałam na forach, ze w takich przypadkach to szansa na życie od nowa. 

To prawda, ale można skrócić sobie męki przed, likwidując część zadłużenia.

 

Pomaga w tym prawnik z odpowiednim doświadczeniem.

 

Teraz pozostaje kwestia, czy Twoje długi nadają się do obsługi przez prawnika.

 

Czy odbierałaś korespondencję z sądów, czy odpowiadałaś na nakazy? Czy może przebywałaś pod innym adresem i jesteś w stanie to dowieść.

Odnośnik do komentarza

Ile

55 minut temu, anais1994 napisał:

Dopiero od niedawna zaczęłam je odbierać, wcześniej przez chorobę niestety nie. Długi są niespłacane przez około rok 

Czy może przebywałaś pod innym adresem i jesteś w stanie to dowieść?

 

 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, anais1994 napisał:

Dopiero od niedawna zaczęłam je odbierać, wcześniej przez chorobę niestety nie. Długi są niespłacane przez około rok 

Być może udałoby się do tych spraw wrócić, właśnie z uwagi na chorobę.


Czy możesz na początek wypisać wszystkie zobowiązania?

Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, lukaszb napisał:

Być może udałoby się do tych spraw wrócić, właśnie z uwagi na chorobę.


 

Jakie choroby mogą ewentualnie kwalifikować się do powrotów do spraw? I czy musi być w tym przypadku L4? Pytam, bo mam podobną sytuację.

Odnośnik do komentarza
46 minut temu, olla2015 napisał:

Jakie choroby mogą ewentualnie kwalifikować się do powrotów do spraw? I czy musi być w tym przypadku L4? Pytam, bo mam podobną sytuację.

To jest temat do omówienia telefonicznie. 

Odnośnik do komentarza

Cześć, jestem w pewnym sensie w podobnej sytuacji, tyle że uważam że w moim przypadku upadłość to najlepsze rozwiązanie gdyż współpraca z doradcą finansowym (zajmujący się oddłużaniem) doprowadziła jedynie do momentu w którym miałabym zaciągnąć kolejny kredyt na spłatę poprzednich co mija się już z celem szczególnie że spłaciłoby to 1/4 tego co mam do spłaty a raty by mnie pogrążyły chyba do końca życia. Ogółem mam 24 lata i jakieś 60 tysięcy długu na głowie, spowodowanego różnymi losowymi sytuacjami takimi jak np. wylądowanie na przysłowiowym bruku po wyrzuceniu z domu przez rodziców w dniu 18 urodzin i przez to próba utrzymania się samemu  zarabiając wtedy 800zł. Próba zaczęcia nowego życia za granicą też była. Oprócz tego kiedy zdobyłam w miarę płatną pracę to zaczęły pojawiać się choroby i co chwilę L4 w związku z czym pętla kredytowa zaczęła się znowu zaciskać i ot jestem w przysłowiej dupie z depresją na głowie, długami i bez żadnego majątku bo właściwie to nawet samochodu nie mam ani nic własnego co mogłoby mieć jakąkolwiek wartość. Zaległości teraz teraz zaczną się pojawiać na poważnie gdyż 3 miesiące temu "odroczyłam" spłaty rat z powodu przebywania w kwarantannie i braku możliwości chodzenia do pracy przez chorobę. Ogółem chciałabym wyjść z tego dołka i rozwiązać to zanim zaczną przychodzić pogróżki z banku i komornicy na adres mojego zameldowania czyli do rodziców gdzie koniec końców nie przebywam..

Odnośnik do komentarza
35 minut temu, harvet napisał:

Cześć, jestem w pewnym sensie w podobnej sytuacji, tyle że uważam że w moim przypadku upadłość to najlepsze rozwiązanie gdyż współpraca z doradcą finansowym (zajmujący się oddłużaniem) doprowadziła jedynie do momentu w którym miałabym zaciągnąć kolejny kredyt na spłatę poprzednich co mija się już z celem szczególnie że spłaciłoby to 1/4 tego co mam do spłaty a raty by mnie pogrążyły chyba do końca życia. Ogółem mam 24 lata i jakieś 60 tysięcy długu na głowie, spowodowanego różnymi losowymi sytuacjami takimi jak np. wylądowanie na przysłowiowym bruku po wyrzuceniu z domu przez rodziców w dniu 18 urodzin i przez to próba utrzymania się samemu  zarabiając wtedy 800zł. Próba zaczęcia nowego życia za granicą też była. Oprócz tego kiedy zdobyłam w miarę płatną pracę to zaczęły pojawiać się choroby i co chwilę L4 w związku z czym pętla kredytowa zaczęła się znowu zaciskać i ot jestem w przysłowiej dupie z depresją na głowie, długami i bez żadnego majątku bo właściwie to nawet samochodu nie mam ani nic własnego co mogłoby mieć jakąkolwiek wartość. Zaległości teraz teraz zaczną się pojawiać na poważnie gdyż 3 miesiące temu "odroczyłam" spłaty rat z powodu przebywania w kwarantannie i braku możliwości chodzenia do pracy przez chorobę. Ogółem chciałabym wyjść z tego dołka i rozwiązać to zanim zaczną przychodzić pogróżki z banku i komornicy na adres mojego zameldowania czyli do rodziców gdzie koniec końców nie przebywam..

Załóż nowy wątek i wypisz zobowiązania. Zobaczymy czy tylko upadłość wchodzi w grę. 

Odnośnik do komentarza

Hej jestem zadluzona w dwuch pożyczkach. 

W zaplo w którym mam opóźnienia. 

Super grosz opóźniania 

I Provident place.na czas. Zostało 10 rat. Oraz. Funeda place na czas.. Nie mam pracy ani majątku ani mieszkania mój jedyny dochód to 500 zl na dziecko nie mam alimentów.. Prawnik u którego byłam doradził mi bym ogłosiła upadłość konsumencka czy to rzeczywiście jest takie dobre rozwiązanie? 

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Pytaniepl napisał:

Hej jestem zadluzona w dwuch pożyczkach. 

W zaplo w którym mam opóźnienia. 

Super grosz opóźniania 

I Provident place.na czas. Zostało 10 rat. Oraz. Funeda place na czas.. Nie mam pracy ani majątku ani mieszkania mój jedyny dochód to 500 zl na dziecko nie mam alimentów.. Prawnik u którego byłam doradził mi bym ogłosiła upadłość konsumencka czy to rzeczywiście jest takie dobre rozwiązanie? 

Zmień prawnika. Na takiego, który zna się na oddłużanie, a nie na rozwodach lub włamaniach do piwnic.

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, Pytaniepl napisał:

Hej jestem zadluzona w dwuch pożyczkach. 

W zaplo w którym mam opóźnienia. 

Super grosz opóźniania 

I Provident place.na czas. Zostało 10 rat. Oraz. Funeda place na czas.. Nie mam pracy ani majątku ani mieszkania mój jedyny dochód to 500 zl na dziecko nie mam alimentów.. Prawnik u którego byłam doradził mi bym ogłosiła upadłość konsumencka czy to rzeczywiście jest takie dobre rozwiązanie? 

 O rany, to z czego Wy żyjecie?

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Flimon napisał:

Zmień prawnika. Na takiego, który zna się na oddłużanie, a nie na rozwodach lub włamaniach do piwnic.

On był kiedyś biegłym w sądzie więc chyba się coś zna. I nie jednej osobie pomogl


------------------------------- dodano 1 minutę później -------------------------------

2 godziny temu, lukaszb napisał:

 O rany, to z czego Wy żyjecie?

Ja dochodu nie mam.. 

Ma mój partner. 

Mieszkamy u rodziców.. 

Wiec poradził mi ten prawnik że jeśli wierzyciele nie pójdą na ugodę to upadłość będzie najbardziej korzystna 

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, Pytaniepl napisał:

On był kiedyś biegłym w sądzie więc chyba się coś zna. I nie jednej osobie pomogl


------------------------------- dodano 1 minutę później -------------------------------

 

 

Ja dochodu nie mam.. 

 

 

Ma mój partner. 

Mieszkamy u rodziców.. 

Wiec poradził mi ten prawnik że jeśli wierzyciele nie pójdą na ugodę to upadłość będzie najbardziej korzystna 

Ugody ugodami, ale warto się w sądzie bronić, a na koniec jako plan najbardziej awaryjny złożyć wniosek o upadłość.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry. Czy ktoś z obecnych tutaj mógłby odpowiedzieć mi na pytanie, czy w przypadku gdy wyłącznie mój mąż zaciągał długi (tylko jedna pożyczka była za moją zgodą, reszta bez zgody i w żadnej z nich nie jestem współkredytobiorcą) to w sytuacji złożenia wniosku o jego upadłość syndyk lub sąd będą badać moją sytuację finansową? Jestem zarejestrowana jako bezrobotna, pracuję na czarno - czy w takiej sytuacji mogą zasięgnąć informacji np. w urzędzie pracy czy w ZUSie?

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, lukaszb napisał:

Badać nie będą, ale możliwe, że Bank będzie dochodził od Ciebie roszczenia z tyt. tej jednej pożyczki.

Dziękuję za odpowiedź :) tak, wiem, bank może wystąpić o klauzulę wykonalności i egzekwować z majątku wspólnego, którego jednak nie mamy.

Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, karina77 napisał:

Dzień dobry. Czy ktoś z obecnych tutaj mógłby odpowiedzieć mi na pytanie, czy w przypadku gdy wyłącznie mój mąż zaciągał długi (tylko jedna pożyczka była za moją zgodą, reszta bez zgody i w żadnej z nich nie jestem współkredytobiorcą) to w sytuacji złożenia wniosku o jego upadłość syndyk lub sąd będą badać moją sytuację finansową? Jestem zarejestrowana jako bezrobotna, pracuję na czarno - czy w takiej sytuacji mogą zasięgnąć informacji np. w urzędzie pracy czy w ZUSie?

Jeśli "jadłaś i żyłaś" z tych pożyczek to Ty będziesz uwzględniona w planie spłat/jak do tego dojdzie, macie wspólnotę majątkową małżeńską więc nie jesteście osobnymi bytami a wspólnym.


------------------------------- dodano 8 minut później -------------------------------

W dniu 3.06.2020 o 12:41, Pytaniepl napisał:

On był kiedyś biegłym w sądzie więc chyba się coś zna. I nie jednej osobie pomogl


------------------------------- dodano 1 minutę później -------------------------------

 

 

Ja dochodu nie mam.. 

Ma mój partner. 

Mieszkamy u rodziców.. 

Wiec poradził mi ten prawnik że jeśli wierzyciele nie pójdą na ugodę to upadłość będzie najbardziej korzystna 

Normalnie pracować musicie, i nie potrzeba tu ani biegłego ani upadłości a chęci.Jak wyobrażasz sobie życie bez dochodu ?

A jak zniknie 500+ ? Co prawnik miał Tobie powiedzieć abyś nie poczuła się totalnie źle ??? Za darmo upadłości nikt nie przeprowadzi i sam proces też trwa i jest zdecydowanie mniej przyjemny niż praca, pojmij że pół świata chciałoby w Polsce żyć i mieszkać, mieć takie problemy, wykorzystaj szanse mieszkania w Europie.

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Lady Liberty napisał:

Jeśli "jadłaś i żyłaś" z tych pożyczek to Ty będziesz uwzględniona w planie spłat/jak do tego dojdzie, macie wspólnotę majątkową małżeńską więc nie jesteście osobnymi bytami a wspólnym.

Z chwilą ogłoszenia upadłości pomiędzy małżonkami powstaje z mocy przepisów rozdzielność majątkowa. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 17.06.2020 o 14:53, lukaszb napisał:

Wspólnego i osobistego.

Na jakiej podstawie z osobistego? Art 41 par 1 KRO "Jeżeli małżonek zaciągnął zobowiązanie za zgodą drugiego małżonka, wierzyciel może żądać zaspokojenia także z majątku wspólnego małżonków." - A nie z majątku osobistego małżonka niebędącego dłużnikiem 


------------------------------- dodano 3 minuty później -------------------------------

23 godziny temu, Lady Liberty napisał:

Jeśli "jadłaś i żyłaś" z tych pożyczek to Ty będziesz uwzględniona w planie spłat/jak do tego dojdzie, macie wspólnotę majątkową małżeńską więc nie jesteście osobnymi bytami a wspólnym

Uwzględniona w jaki sposób?

Odnośnik do komentarza

Witam, czy jest ktoś w stanie udzielić porad dotyczących procesu upadłości konsumenckiej, jak to w praktyce wygląda? Mam sporo długów wiek 26 lat, przez głupotę wpadłem w pętlę kredytową dług w granicach to około 80-100 tys nie jestem pewien, mam już kilku komorników jedyne źródło dochodu to praca za granicą w granicach 1500-2000 € w zależności od nadgodzin wypracowanych dochód nieudokumentowany, mógłbym w stanie spłacić mniejsze pożyczki ale innego wyjścia z sytuacji nie widzę. Majątku nie posiadam żadnego. Jakie są koszty upadłości konsumenckiej?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Podobne

    • Upadłość konsumencka 2020.

      Dzień dobry,   chciałem dowiedzieć się czy prawdą jest iż od nowego roku wnioski o upadłość konsumencką nie będą odrzucane z tytułu tzw spirali długów, czyli z dużej winy osoby zadłużonej ? Bardzo proszę o informacje w w/w temacie ponieważ moje długi na chwilę obecną nie pozwalają mi na skuteczną walkę z komornikiem i wierzycielami.    

      w Dla zadłużonych


×
×
  • Dodaj nową pozycję...