paciek Opublikowano 14 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2010 Witam Wszystkich Użytkowników Forum![/b] Pragnę podzielić się z Wami moją jakże trudna sytuacją finansową i równocześnie przestrzec Wszystkich (a zwłaszcza Młodych ludzi) przed takim postępowaniem! Za wszelkie udzielone porady - z całego serca Dziękuję Od czego by tu zacząć? Hmmm.... ...może zatem pokrótce przedstawię swoją sytuację: " Mam 27 lat i aktualnie spłacam 3 kredyty, 3 karty kredytowe i chwilówkę... Suma mojego zadłużenia wynosi około 40 tys zł. Moje dochody miesięczne oscylują w granicach 1800 zł. I tu już można by postawić pytanie: Jak do tego doszło,że człowiek ( na dodatek nie żyjący aż tak bardzo rozrzutnie) wchodził coraz to bardziej w to finansowe bagno? Niezwykle trudno znaleźć mi odpowiedź na powyższe pytanie:( Mogą jedynie powiedzieć tyle,że zawsze pragnąłem, aby moim rodzicom i rodzeństwu nic nie brakowało. Nie zawsze pensja pozwalała mi na realizację pewnych planów wobec mnie i mych Najbliższych:( Stąd człowiek początkowo ubiegał się o tzw "małe kredyty", które następnie przeradzały się w te większe;korzystał z przyznanych kart kredytowych... Później pojawiła się pierwsza konsolidacja i co za tym idzie dodatkowa gotówka...Jednak nie na długo jej starczyło:( Doszedł do tego drugi a następnie trzeci kredycik...A niedawno - ostatnią "deską ratunku" okazała się chwilówka. Aktualnie jestem na skraju bankructwa:( Skupiam się na teraźniejszości, gdyż nie mam żadnych podstaw, aby myśleć o przyszłości:( Nieustannie myślę o "złotym środku"... Jeśli chodzi o spłątę powstałych długów - to staram się je regularnie spłacać ( max kilkudniowe opóźnienia). Muszę jednak co miesiąc sporo się "nagimnastykować", aby uregulować raty... Od przeszło 3 miesięcy pracuję w dwóch zakładach pracy, aby szybciej wyjść na prostą. Niestety, jak na razie - efekt jest mizerny:( Wciąż jednak żywię nadzieję,że coś się odmieni...( pytanie jednak - kiedy?) A może ubiegać się znów o kolejny kredyt? Zdaje sobie jednak sprawę z tego,że to będzie cud, gdy zostanie mi on przyznany! Obawiam się,że straciłem już dawno zdolność kredytową... Dziękuję za przeczytanie powyższego tekstu i ewentualne porady:) Odnośnik do komentarza
lukaszb Opublikowano 15 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2010 Jedno co możesz w tej sytuacji zrobić to nie brać kolejnych kredytów i rzetelnie spłacać raty. Możesz ewentualnie też skonsolidować kredyty pod hipotekę i płacić jedną niższą ratę. Pytanie czy masz hipotekę? A ogólnie zasada jest taka (u każdego sprawdza się tak samo) - jeśli nie musisz nie bierz kredytów. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza
paciek Opublikowano 15 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2010 Witam! Dzięki za odpowiedź i dobrą radę! Jak na razie faktycznie będę trzymał się regularnych spłat.Nie pozostaje nic bowiem nic innego! Będę też starał utrzymać jak najdłużej dwie posady,aby co miesiąc mieć jakiś grosz na swe zadłużenie. Co do Twej propozycji - to niestety nie mam żadnej hipoteki ( a może i nawet, to i lepiej:) p.s. Wciąż jednak nie tracę nadziei:) Być może kiedyś ( wkrótce) moja sytuacja ulegnie zmianie? "Pieniądze bowiem, to rzecz nabyta..." Pozdrawiam; paciek Odnośnik do komentarza
Ekspert Opublikowano 16 Lipca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2010 Witam, może podejdź do oddziałów tych banków i porozmawiaj z Kierownictwem na temat restrukturyzacji swoich zobowiązań. Obniży się Twoja rata, co prawda wydłuży okres kredytowania, ale będziesz miał nieco lżej. Odnośnik do komentarza
paciek Opublikowano 16 Lipca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2010 Dzięki- za ciekawą radę! Nie myślałem jeszcze o tym... Wydaje mi się, to całkiem niezłe rozwiązanie:) W przyszłym tygodniu podejdę do tych oddziałów i wypytam... Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.