Znajdź zawartość

Cześć, Niestety znalazłem się w bardzo trudnej sytuacji kredytej i pożyczkowej. Chociaż tak jak chwilę poprzeglądałem forum to pewnie nie jest tak fatalnie, ale też nie o to chodzi by porównywać się do innych. Na pewno jeszcze sporo lektury nadrobię, ale pozwoliłem sobie napisać szybko pierwszego posta i założyć ten temat. Pomoc bardzo mi jest potrzebna, jak najszybciej i od osób, które naprawdę potrafią a nie tylko chcą wykorzystać moją sytuację. Czytałem temat "Zanim założysz.." i postaram się teraz krótko i zwięźle opisać moją sytuację oraz udzielając najważniejszych sytuacji. Od roku mam spory kredyt gotówkowy w mBanku wzięty po trudnych chwilach związanych z pandemią. Do spłaty pozostało mi jeszcze 100 tys. zł z ratą około 2300zł + 600zł za kredyt odnawialny. Dwa kredyty mam ubezpieczone, pozostałe nie. Nigdy do tej pory nie miałem trudności ze spłacaniem. Niestety w ostatnim czasie pojawiła mi się nieszczęsna wizja nieoczekiwanych wydatków. mBank udzielił mi kredytu. W tym momencie wykonałem najprawdopodobniej kilka głupich ruchów z niewiedzy. W pierwszej chwili okazało się, że jednak nie będę potrzebował tej dużej kwoty (25tys zl), więc odstąpiłem od kredytu. Niestety jednak sytuacja jeszcze raz się zmieniła i część z tych środków była mi potrzebna. Bardzo się zdziwiłem, bo bank nie chciał pozostać przy kredycie i mojego odstąpienia nie chciał anulować. Zaczął się zbliżać termin spłaty a ja nie miałem środków. Rozmowy z mBankiem nie pomogły. W lekkiej panice wziąłem kilka chwilówek + provident. Teraz niestety mam problem to spłacić w tak krótkim terminie a mBank nie chce mi już przyznać żadnego kredytu gotówkowego. Posiadam: Wonga 1000zl do 15 czerwca Fenko 2500zl do 15 maja NetCredit 1000zl Finbo 3000zl Wandoo 2500zl KredytOk 3500zl - tu są raty około 500zl Provident - 10 000zl rata 500zl Mam spory miesięczny dochód, jest to ponad 9 tys zl netto więc wydaję się nieco absurdem, ale przez tą blokadę ze strony mbanku utknąłem w fatalnym położeniu. Teraz zastanawiam się jak w maju mam spłacić wszystko i najlepiej aby jeszcze cokolwiek zostało na życie. Zdaję sobie sprawę, że refinansowanie to nie jest dobra opcja. Jednak w tej chwili chciałbym po prostu poczuć się bezpiecznie, że mogę te płatności wydłużyć w czasie. Prosiłbym najpierw o pomoc w tym kierunku jak to zrobić najlepiej. Z 9500zl jakie dostane 3500zl to są kredyt bank, provident i KredytOK. potrzebuje na życie około 2tys zl. 4000zl powinienem móc w maju spłacić jeśli to jest jeden taki miesiąc, że muszę mocno zacisnąć pas. Co zrobić i to jak najszybciej aby spokojnie przejść przez ten miesiąc? Z tego co się rozpoznałem mogę zrobić refinansowanie Wandoo i Finbo. Planowałem spłacić Fenko i dobrze się zorientować jak nie narobić sobie kosztów z NetCredit. Czy przy tej ilości zadłużenia i chwilówek dostanę np. kolejną darmową na miesiąc, która pozwoli mi część tych spłat rozłożyć na kolejny miesiąc? Byłoby to dla mnie w zupełności zadowalające rozwiązanie, a w czerwcu już będę mógł spłacić np. dwie kolejne i będzie dużo lżej. Jak uporam się z tą sytuacją to jeszcze na pewno prosiłbym o rady czy z resztą kredytu można poprawić jakoś moją sytuację. A na sam koniec co zrobić aby w tym wszystkim czuć się "jakoś" bo niestety ostania sytuacja mocno mnie psychicznie niszczy od środka, kiepsko śpię, ciężko się skupić na pracy i radości z życia. Wiem, że odrobinę lepiej się poczuję jak opanuję tą sytuację z chwilówkami. Niestety tam nadal czeka spory kredyt, który już od roku spłacam i ten rok to też jak koszmar się ciągnie a teraz takie dodatkowe utrudnienie bardzo mocno mnie wytrąciło z optymistycznego widoku na przyszłość. PS. Rozmawiałem z bliskimi mi osobami, mam pewne wsparcie w tym temacie, ale też mam już kilka tysięcy od nich pożyczonych i więcej niestety nie są w stanie mi teraz pomóc.

Witam, cieszę się, że trafiłem na to forum bo dzięki niemu mam już jakieś informacje i wiedzę na temat długu, ale moja obecna sytuacja jest już na tyle zła, że przypomina pętle, którą nie wiem z której strony zacząć odwiązywać. Od 13 lar pracuje w sprzedaży, jestem na własnej działalności i od początku jestem tylko na prowizji. Bywały okresy gorsze, ale człowiek sobie wtedy z nimi radził biorąc kredyty (dziś wiem, że to najgorsze co mogłem zrobić) które bank dawał na "klik". Dochodziły kolejne raty, ale jakoś dawało radę wszystko spłacać (nie mam rodziny na utrzymaniu). Przyszedł jednak moment, w którym dochod nie starczał na pokrycie rat. Wtedy jednak pojawiła się szansa w postaci zmiany branży, w której zarobki pozwoliły odetchnąć. Niestety, pojawiły się miesiące, gdzie nie było dochodu lub prowizja wpadała dopiero za jakiś czas, i znów ratowałem się kredytami (tym razem już w parabankach, ale jakoś dawałem radę). Wskutek slabej koniunktury mialem dwa miesiace bez dochodu, co doprwadzilo mnie to do sytuacji, w której aby spłacić zobowiązania zapozyczylem się w kolejnych parabankach. Sytuacja była na tyle krytyczna, że nie byłem już w stanie spłacać wszystkich zobowiązań, i na ten moment mam zaległości w kilkunastu instytucjach + widmo zajęcia konta przez ZUS i niezapłacony podatek za 2023. Na dzień dzisiejszy moje zobowiązania wyglądają następująco (kwota, którą została do spłaty oraz rata): SCB 6508, rata 207 8726, rata 286 3180, rata 282 3339, rata 572 mBank 9509, rata 476 37 700, rata 920 13 208, rata 345 18 235, rata 468 Velo bank 24 930, rata 837 28 570, rata 712 36 158, rata 866 Provident Karta Provi smart 2000, zostało 9 rat po 320 3765, rata 753 9293, rata 774 Smartney 48 161, rata 710 32 226, rata 622 3975, rata 160 Kredyt ok 8000, rata 710 Profimo 3000, rata 336 Feniko 3400, rata 1700 Ekassa 16 170, rata 487 E-novum (Kruk) 4500, rata 390 Eksprespozyczka 2200, Refinansowanie 260 Smartpożyczka 2400, Refinansowanie 88 Pozyczkaplus 8755, Refinansowanie 1071 Wandoo 5348, Refinansowanie 560 Wealthon 10 000, opłata 350 Netcredit 3000, splata minimalna 560 Axi card 2000, splata minimalna 560 Dodatkowo spłacać jeszcze 3 kredyty, które wzięła na siebie moja Mama - łączna kwota rat to 1250 zł, jeden 650 na jeszcze 7 lat, drugi 600 zł na 5 lat Zdaję sobie sprawę, że jest tego sporo. Rok temu napisałem do jednego doradcy finansowego z prośbą o przenalizowanie sytuacji i ewentualne doradzenie w sprawie wyjścia z sytuacji to odpidal tylko, ze nie widział jeszcze nikogo kto by się tak zarżnął finansowo... zdaję sobie sprawę ze swojej sytuacji, do tej pory jakoś udawało mi się to wszystko łatać ale nadszedł moment że trzeba coś z tym zrobić bo psychicznie powoli już nie daję rady. Moj miesięczny dochód oscyluje w okolicach 20 000 zł (czasem jest to 25 tys, czasem 15 000) z czego ok 2000 zł kosztuje mnie paliwo, ok 2500 utrzymanie + jedzenie, 1000 zł to wydatki związane z moją działalnością. Żyję skromnie, nie chodzę do kina, do restauracji, na weekend kupię sobie parę piw żeby jakoś się odstresować. Z uwagi na brak dochodu pod koniec 2023 raty spłacam "do tyłu" - wypłatę mam na początku miesiąca i wtedy spłacać zaległe raty z poprzedniego miesiąca, ale w międzyczasie mam dziennie po kilka telefonów z windykacji które sprawiają, że odechciewa się w ogóle odbierać telefon. Będę wdzięczny za podpowiedzi od czego zacząć jeśli chodzi o te zobowiązania żeby powoli zacząć wychodzić na prostą. Z góry dziękuję za każdą konstruktywną odpowiedz

Nie będę się rozpisywał bo to historia jakich tysiące. Nie będę pisał w co grałem, jak grałem ani jakie stawki (sam w ciągu miałem taki pojeb*** zwyczaj wchodzenia i szukania historii gorszych od mojej - nic mi to dobrego nie przyniosło). Do rzeczy. Jedyne dla kogo żyje to moje dzieci. Tak długo jak będę chodził po ziemi tak długo zrobię wszystko żeby chociaż częściowo to naprawić. Jestem po telefonie do AH. W niedziele meeting. Staram się załatwić terapię (zamknięta niestety odpada ze względu na małe dzieci). Długi: ING - kredyt dla małych firm zostało kapitału 33173,78 rata 790,25 x 56 do końca (wysłałem dziś wniosek o restrukturyzację i obniżenie raty) Santander - kredyt gotówkowy zostało kapitału 17431,83 rata 447,75 x 58 do końca CA - 20 000 rata 940 x 24 miesiące (tego nie mogę ruszyć, muszę to spłacać, kredyt brany przez osobę trzecią) Smartney - pożyczka 6900 spłacone 719,16 do spłaty 10 795,56 (rata 239,72) SuperGrosz - te ch*jki wjeba** mi jakieś usługi medyczne, ale to wypowiedziałem. Kapitału było 5900, rata ok 250 spłaciłem 2 razy Provident - pożyczka 7000, rata 561,33 tutaj jeszcze jest czas na wypowiedzenie umowy (nie minęło 14 dni, ale nie mam jak im oddać) Wandoo - 4000, wypowiedziałem im dziś umowę i mam akurat 4000 żeby im oddać. Vivus - 7200 do oddania 8052,20 termin 11.10 Zaczynają mi się pojawiać zaległości np. w Zus ok 800 zł, ale za chwilę będę miał do zapłaty VAT na ok 5k. Do tego wszystkiego mam leasing 2800 miesięcznie i zobowiązanie 2000 miesięcznie którego nie mogę nie spłacać. Tych dwóch rzeczy nie mogę zawalić. Muszą płynąć. Pracuję na kontrakcie B2B. To co mogę przeznaczyć na spłatę po wszystkich "musach" zostaje 3000 zł. Jak to rozegrać? Będę bardzo wdzięczny za wszystkie podpowiedzi.

Witam wszystkich forumowiczów. Przegrałem życie. Już dwukrotnie w przeszłości rodzina pomagała mi wyjść z długów (łącznie ponad 150000 PLN). Dwa lata temu pobrałem się i wynajmujemy mieszkanie wraz z żoną, która wie o moich długach (ale nie o wszystkich). O tych wie: PKO PB (do spłaty 45000 PLN - spłacane na bieżąco po 1100 PLN). Provident - spłacam po 550 PLN (umowa wypowiedziana, o czym żona nie wie), do spłaty pozostało 8000 PLN. Vivus (żona nie wie) umowa wypowiedziana do spłaty 2500 PLN. Velo Bank (żona nie wie) do spłaty 51000 PLN umowa wypowiedziana. Sprzedałem samochód pod pretekstem spłaty zadłużenia i popełniłem największy błąd - przegrałem u Buka pieniądze ze sprzedaży (95000 PLN). Nie wiem jak sobie z tym poradzić, chodzę na terapie od kilku miesięcy i znowu zagrałem, ale nie w kasynie tylko u Buka… Strasznie boję się, że mnie zostawi. Sam stałą prace (8000 PLN netto, żona 4000-4500 PLN netto). Żona szuka mieszkania pod hipotekę i jak Jej powiem to się załamie przecież, bo nie spełni się Jej marzenie o własnych 4 ścianach. Nie wiem co zrobić, jak mam z tym żyć. BIK mam przez to fatalny, a sama nie będzie miała zdolności na mieszkanie na przedmieściach Warszawy nawet korzystając z bk2%. Proszę doradźcie mi co mam zrobić Edit: dokładne kwoty: velo bank (umowa wypowiedziana w czerwcu) kwota do spłaty: 50665 PLN vivus (umowa wypowiedziana w kwietniu) kwota do spłaty: 2702 PLN provident (umowa wypowiedziana w maju) kwota do spłaty 8002 PLN PKO BP rata 19 z 68 w wysokości 1030 PLN - spłacana regularnie.

Dzień dobry, nigdy nie sądziłam, że będę w sytuacji długów, z którymi sobie nie radzę. Przez ostatnich kilka miesięcy podejmowałam dużo nieprzemyślanych decyzji, płaciłam duże pieniądze za kary i odsetki. Nie mogę już tak dalej. Nocami płaczę, a w ciągu dnia muszę udawać, że wszystko jest ok. Trafiłam przed przypadek na to forum. Widzę, że naprawdę pomagacie i postanowiłam z tej pomocy skorzystać. Moja sytuacja wygląda tak: Santander, kredyt gotówkowy, do spłaty 5000 zł Revolut, kredyt gotówkowy, do spłaty 2900 zł Santander, karta kredytowa, do spłaty 4000 zł NetCredit, karta kredytowa, do spłaty 2000 zł Powyższe zobowiązania spłacam na bieżąco. Mam problem z zadłużeniami podatkowymi i ZUS. ZUS zajął mi w listopadzie konto na 12 tysięcy złotych Dodatkowo zalegam z opłaceniem PIT-u na kwotę 10 tysięcy złotych Plus mam karę i grzywnę w wysokości 5500 zł. Bardzo mi zależy na tym, żeby szybko pozbyć się długu związanego z podatkami i ZUS. Jestem w stanie miesięcznie na spłatę przeznaczać około 1000 złotych. Czy możecie mnie wesprzeć, jakie kroki powinnam podjąć? Przez zajęcie konta niedługo zostanę bez środków. Dziękuję.

Cześć wszystkim. Mam nadzieję, że trafiłem tu w pore. Jak sobie poradzić ze zobowiązaniami? pierwotna kwota/obecnie 300k/280k pko bh 45k/38k pko wypowiedziany 40k/35k pekao wypowiedziany 20k/20k inteligo limit wypowiedziany 10k/10k karta kredytowa wypowiedziana 12k zaległego czynszu do wspólnoty mieszkaniowej 4k prywatny dług Lockdowny pozbawiły mnie dobrze płatnej pracy. Zarabiam około 2k miesięcznie... cięzko jest za to wyzyć, a co dopiero oplacić zobowiązania. Od maja spodziewam się zarobków koło 4k, ale to dalej kropla w morzu. Obecnie łącze studia dzienne z pracą i nie zmieni się to do trzeciego kwartału 2025, wtedy też moje zarobki wzrosną. Jak do tego czasu przetrwać bez zajęć komorniczych? Czy mogę pozbyć się miejsca zameldowania? Nie odbieram telefonów, nie odbieram listów (oprócz sądowych). Byli dwaj windykatorowie; jeden w październiku 22, drugi w zeszłym tygodniu - udawałem, że mnie nie ma (całe szczęście mieszkam sam)

Witam za błędy młodości trzeba płacić i niestety i ja wpadłem w pętlę kredytowa . Brałem jeden za drugim ,konsolidowalem ,później kolejne aż od roku się opamietalem i obiecałem sobie ,że nic już nie wezmę . W tej chwili mam wszystkiego ok 150 tys do spłaty do 2028roku . Raty w sumie w tej chwili to ok 3300zl . Jakoś daje radę lecz jest ciężko zarobki na poziomie 7k miesięcznie , zastanawiałem się co można by zrobic czy w ogóle można coś zrobić aby te miesięczne koszty trochę zmniejszyć . Mam działkę warta ok 90000zl ,ale szkoda mi ją sprzedawać , hipoteki pewnie też nie dostane z takimi ratami jakie teraz mam , opóźnień zero zawsze wszystko na czas splacane ktos miałby jakiś pomysł żeby te raty zmniejszyć ? Rozumiem ,że jak wydluze okres to sie pewnie zmniejsza ale znowu całość pójdzie do góry i tak źle i tak nie dobrze

Dzień dobry. Po przeczytaniu kilku wątków widzę, że za późno trafiłam na to forum. Od początku małżeństwa mieliśmy jakieś niewielkie kredyty. Plus wynajem mieszkania, dwoje dzieci. Zawsze życie na styk. 2 lata temu dostałam pracę na cały etat i myślałam, że się poprawi. Ale pojawiła się głupia chęć posiadania więcej. Już sama nie wiem jak do tego doszło, że wzięłam jeden kredyt, potem drugi, potem konsolidacja, zaraz jakaś chwilowka bo wsykoczyly dodatkowe wydatki, no z własnej głupoty wpadłam w spirale długu. Mąż wie tylko o dwóch kredytach z ratą 115 i 120 zł. Zawsze ja pilnowałam budżetu i wstyd mi było, że nam brakuje więc w tajemnicy radziłam sobie z tym tak. Aktualnie moja sytuacja wygląda tak : -mam 2 kredyty w PKO 10 tys i 1800 zł oraz kartę kredytową z zadłużeniem 3 tys.(460 zł miesięcznie) - dwa kredyty w Santander 6500 i 5 tys (330 zł miesiecznie) -nieszczęsny provident 7000(rata 408) -Paypo 1100 zl - Vivus 1200 -Smartpozyczka 1100 Zarabiam około 3500 zł miesięcznie. Mężowi się nie przyznam, nawet jeśli to i tak jego pensja to wynajem plus nasz wspolny kredyt na samochód 900 zł. Najgorsze są te dwie chwilówki, nie mam kompletnie skąd wziąć pieniędzy na ich spłatę, nigdzie nie chcą mi przyznać konsolidacji, nie wiem jak wyjsc z tego wszystkiego, jestem załamana. Pracuje do 18, mamy male dzieci, nie wiem nawet jaką pracą moglabym dorobić... Przez to kombinowanie przed mężem, jeszcze pożyczałam od rodziny, żeby nie wyszło że nie mamy na jedzenie. Ale oni mogą poczekać na oddanie ... proszę mi pomóc, jakieś pomysły jak sobie z tym poradzić, jaką pracą dorobić..

witajcie , proszę o poradę. Mam 3 kredyty bankowe z zaległościami ponad 30 dni oraz supergrosz i lendon. Banki poprosiłem o renegocjacje a chwilówki mają mnie gdzieś ☹️. Straciłem pracę, mam już coś na oku ale zanim stanę na nogi to potrwa. Co myślicie o upadłości konsumenckiej a może doradzicie jakaś drogę postępowania w tym przypadku? Łączna kwota zadłużenia 170000. Pozdrawiam

Witam. Indywidualnie chciałabym skontaktować się z zachwalanym tutaj Panem Lukaszem. Również potrzebuje pomocy w ogarnięciu swoich zobowiązań. MAm : 2 kredyty w Ing 1. 5000 zl(ubezpieczony) 2. 4000 2 kredyty santander Consumer bank 1. 17000(ubezpieczony) 2.8000 chwilowki : net credit 5000 kuki 2500 finbo 5000 wszystko spłacam na bieżąco. po prostu jak większości tutaj noga mi się powinela i chciałabym wyjść z tej spirali. Najbardziej trudno mi z tym ze maz nic nie wie. Nie chce żeby widziedzial. Jest bardzo rozsądnym i dbającym o finanse człowiekiem. Tylko ma żonę która nigdy nie umiała gospodarować dobrze pieniędzmi. Nie umiem oszczędzać a pochodzę tez z ubogiej rodziny, co dodatkowo nie pomaga. Generalnie raty około 2000 tys miesięcznie. Natowkit zarobki 3000 jestem w stanie to zapłacić ale na raty byłoby mi łatwiej. Nie chce otrzymywać żadnych listów i stad te ostatnie chwilowki. Jedne płace drugimi, czytając jednak wasze wypowiedzi wiem ze to droga do nikad. Fakt ze dostałam informacje z BIK ze jestem u nich w rejestrze tez nie pomaga psychicznie. A nawet nie rozumiem dlaczego jeśli nie mam żadnych opóźnień. Dziękuje Wam z góry za pomoc

Hej, Piszę tu sama nie wiem w jakiej sprawie. Może ktoś miał podobnie i jakoś udało mu się z tego bagna wyjść. W zeszłym roku korzystałam z pomocy firmy oddłużeniowej i rzeczywiście pomogła mi, ale tylko na chwilę... Zostałam z kredytem w SKOK i banku na kwotę 200 tysięcy. Cała moja wypłata idzie na spłatę tych dwóch rat. A wiadomo, że za coś muszę żyć... Wzięłam więc raz znów chwilówkę żeby kupić jedzenie, później kolejną na spłatę tej pierwszej... I znów jestem w tym samym miejscu co rok temu, znów mam multum chwilówek na jakieś 40 tysięcy, których już dzisiaj wiem, że nie dam rady spłacić. Żadna firma nie chce dać mi już kolejnej chwilówki, próbuję z ostatnich pieniędzy robić refinansowania, żeby chociaż przeżyć jakoś ten miesiąc... Ale już teraz wiem, że będzie ciężko. Nie stać mnie na nic, nie stać mnie na życie. Próbuję sprzedawać przez internet swoje rzeczy osobiste, ale nawet jeśli ktoś kupuje ubrania czy buty to są to grosze, które nie pomogą w żadnej spłacie. Rodzina nic nie wie, mój mężczyzna nic nie wie. Boję się tego zawodu w ich oczach, boję się, że facet mnie zostawi i że już całkiem nie będę miała po co żyć... Może ktoś był w podobnej sytuacji i jakimś cudem udało mu się stanąć na nogi...

Witam, wpadłem w pętle, nie wiem jak do tego doszło, nie radzę sobie ze spłatą. Bardzo proszę o pomoc lub rady jak to wszystko ogarnąć. Moje zadłużenia w postaci chwilówek: -Rupi 2800 do 30.04 -Lendon 5000 do 26.04 -Feniko 3300 do 26.04 -Smart pożyczka 1000 do 17.05 -Vivus 4400 Ok. 10 dni po terminie Plus posiadam jeszcze 4 kredyty w PKO BP: 1. Udzielony kredyt - 16 183 Pozostały kapitał do spłaty - 8863 Kwota najbliższej raty - 425 2. Udzielony kredyt - 11 000 Pozostały kapitał do spłaty - 9773 Kwota najbliższej raty - 190 3. Udzielony kredyt - 13 802 Pozostały kapitał do spłaty - 11 222 Kwota najbliższej raty - 325 4. Udzielony kredyt - 32 537 Pozostały kapitał do spłaty - 30 710 Kwota najbliższej raty - 498 do tego jedna pożyczka w Wonga: Kwota pożyczki 7000 zł Miesięczna rata 484,75 zł Okres kredytowania 40 msc na ten moment spłacone 6/40 rat. Scoring w bik 60/100 widoczne opóźnienie Vivus sporo zapytań. Wiem, że to pewnie nie najlepszy pomysł ale chciałbym uzyskać jakąś konsolidacje żeby to wszystko ogarnąć, dopóki posiadałem tylko kredyty w PKO wszystko było Ok, przez pare losowych zdarzeń w życiu podjąłem najgorsza decyzje o wzięciu chwilówki. Nie jestem w stanie tego ogarąć. Zarabiam Ok 4200 netto, na spłatę mógłbym przeznaczać około 1500 miesięcznie. Byłby w stanie ktoś pomóc? Bardzo proszę o pomoc.

Cześć, jakiś czas temu wpadłem w spiralę długów, która długi czas się tylko powiększała. Najgorszy moment nastąpił przy braniu chwilówek na okres 30 dni, których jak się pewnie każdy domyśla bardzo ciężko było mi spłacić. Mój cały dług opiewa na kwotę mniej więcej 60 tyś. Na ten moment nie mam żadnego komornika ani upomnień listownych. Jednakże przez okres 1 miesiąca nie miałem płynności finansowej przez zmianę pracy i najbliższy przypływ gotówki będzie dopiero 15 maja. Pracuję w Niemczech, moje zarobki to ok 9 tyś zł. Wydatki na życie (mieszkanie, dojazdy, jedzenie) to ok. 4-4,5tyś zł. Niestety kwota zadłużeń jest znacznie większa i miesięczna rata mocno mnie przerasta. Proszę o jakieś rady lub osoby do których mogę się zwrócić z prośbą o pomoc uporządkowania tego wszystkiego, chciałbym zacząć wszystko od nowa bez długów. Oferowano mi pomoc z Biliti ale nie jestem przekonany do zadłużania się na jeszcze większą kwotę. Co mogę zrobić wiedząc, że w tym miesiącu napewno nie zapłacę rat i kolejnych refinansowań chwilówek? Bardzo zależy mi aby żadne upomnienia nie przychodziły do mojego domu rodzinnego, gdzie byłem zameldowany (Tydzień temu się wymeldowałem) czy mogę coś z tym zrobić? Nie chcę sie wstydzić przed rodziną. Bardzo proszę o pomoc w zapobiegnięciu problemom i uporządkowaniu wszystkiego. Poniżej rozpiska moich zobowiązań. Konto na e-sądzie będę dopiero zakładał i prosiłbym, aby ktoś wyjaśnił do czego mi się przyda? Jeśli to coś zmieni to jestem poniżej 25 roku życia PKO (brak opóźnień) 2 raty 695zł 13 rat 85zł 31 rat 180zł 50 rat 88zł 50 rat 111zł 50 rat 97zł 15 rat 213zł 3 raty 158zł 4 raty 158zł 5 rat 159zł 18 rat 170zł 19 rat 170zł 20 rat 602zł Podsumowując do samego PKO na ten moment miesięcznie muszę oddawać 2886zł Santander (opóźnienie tydzień) 7 rat po 506zł 5 rat 300zł Chwilówki Finbo - 3376zł (2 razy refinansowane) Kuki 1808zł Oros - 2921zł (2 razy refinansowane) Vivus - 1235zł (dostałem ofertę na maila częściowej spłaty połowy z przedłużeniem o 30 dni) Pozyczka plus - 3000zł (1 raz refinansowane) Smart pozyczka - 2250 (2 razy refinansowane) Pay po 2 raty 114zł 3 raty 100zł 2 raty 55zł 6 rat 88zł 4 raty 53zł

Witam, około roku temu popełniłem straszną głupotę za którą musiałem zapłacić (nie będę się już bawił w szczegóły). Poskutkowało to: Pożyczkami gotówkowymi w PKO BP: Kwota: 3094 Spłacone Kwota: 4853 Spłacone Kwota: 5001 Ilość pozostałych rat: 7 Kwota pozostała do spłaty: 2870 Kwota: 14 484 Ilość pozostałych rat: 16 Pozostała kwota do zapłaty : 12 554 Kwota: 2235 Ilość pozostałych rat: 3 Kwota do spłaty: 600 W PKO mam za tamten miesiąc jeszcze 909 złoty po terminie Provident: 3400 refinansowane (największy błąd) Po refinansowaniu 6650 do spłaty Zostało : 5176 370 zloty po terminie 2 tygodnie Vivus: 1200 Po terminie 2 tygodnie Łącznie : 16000 w PKO 6376 chwilówki 22400 razem Mam 19 lat. Na pomoc rodziców ani rodziny nie mogę liczyć. Wszystko było dobrze do poprzedniego miesiąca gdzie straciłem pracę. Już mam nową, zaczynam od 17 więc wyplata za ten miesiąc też będzie nie pełna. W normalnym miesiącu mam na rękę 4000. Wysokość wszystkich miesięcznych rat: 1763 pko+ provident (bez vivusa) Potrzebuję rady co mogę zrobić w takiej sytuacji i co będzie najkorzystniejsze. Nic na mnie co mogą mi zabrać na drodze egzekucji komorniczej nie mam, nawet samochodu. Jak najszybciej spłacić dług? Czy są firmy które są w stanie w tym pomóc? Spłacić wszystko za mnie i rozłożyć mi to na ratę np 1000 złotych miesięcznie? Bik mam masakryczny więc nie ma opcji nawet na jakąkolwiek konsolidację. Pracuję normalnie na umowę o pracę. Chcę to jak najszybciej spłacić i zakończyć tą cholerną lekcję życia. Nigdy więcej kredytów.

Dzień dobry jestem zadłużony i mam pytanko i mam pytanko czy by się dało zrobić tak żeby Bank mógł mi pójść na rękę i żebym spłacał zobowiązania ale pokolei i stopniowo bo mnie już nie stać na całość spłat 😓😓

Jak większość z nas , zapetlilam się w kredytach. Na ten moment wszystko płacone w terminie. Rozpisałam: gdzie, ile zostało do spłaty, jaka rata, a w nawiasach jaka kwota, gdybym spłaciła odrazu na dzień dzisiejszy. ‌Santander -9959,23 - 21- 559,79 ‌Santander - 1170,99-16-88,78 ‌ING - 16697,88- 47- 448,47 ‌ING - 974,64-113-13,95 ‌Kredyt ok -2118,27-21-100,87 (1149,55) ‌Hapipoz- 1405,1 - 17-83,01(967,18) ‌Provident - 3699,43- 20- 184,97 ‌Wonga - 6309,08 -41- 153,88 (2401,86) ‌Smartney -4019,73-29-138,61 ‌Assa - 4795,8-30- 159,86 (2319,3) Zadłużenie: 51150,15 Spłata szybciej : 43359,79 Moje możliwości to 2500-3000 na ten moment. Assa jest najgorsza, bo wystarczy 2 dni spóźnienia, a wysyłają pismo z windykacji . Suma rat to 1980. Od czego zacząć to spłacać ? No i pożyczki brałam tak naprawdę na nic, na lajtowe życie ... Debilizm totalny. Pisze chyba trochę, żeby usłyszeć chyba, że nie jest źle. Że można to ogarnąć.

Cześć, Potrzebuję porady co do kwestii finansowych, a raczej informacji, jak nie doprowadzić do skrajnego nawarstwienie się zadłużenia. U mnie sytuacja wygląda tak, że w latach 2014-2018 wziąłem bardzo dużo pożyczek dla ojca, który mówiąc kolokwialnie zostawił mnie z długami samego. Była tam Aasa, ING, Skok Stefczyka i pomniejsze chwilówki, która była spłacane z różną częstotliwością, z opóźnieniem, ale finalnie zostały spłacone. Dużo pracowałem w okresie studiów, jak również jeździłem do Anglii, żeby wyzerować ten dług. Problem jest tej natury, iż informację te widnieją w BIK, a w przypadku ING również w Związku Banków Polskich (złożony wniosek o wykreślenie - w ślad za ichniejszym raportem wykreślenie ma nastąpić w styczniu 2024 roku). W tle jest jeszcze sprawa Providenta z 2014 roku kupiona przez Ultimo, niemniej spłaciłem pożyczkę do wysokości kapitału i świadomie czekam na informację z Sądu. Będę chciał podnieść zarzut przedawnienia, klauzule abuzywne i brak legitymacji do dochodzenia roszczenia w sprawie. Niestety lata spłat tego dziadostwa doprowadziły do tego, iż nie sposób było w moim przypadku o odłożenie czegokolwiek i dopiero teraz powoli udaje mi się relatywnie prostować sytuację, ale nie do końca. Niestety na ten moment potrzebuję około 6 tysięcy złotych, które sprawiłyby, iż byłbym na 0 z pomniejszymi kwotami (opłata za naukę, książki, leczenie, lekarstwa, itp). Zarobki: 4700 zł netto (czasami dorabiam, to kwota ta wynosi 5200-5500). Obecnie szukam nowej, lepiej płatnej, pracy i codziennie chodzę na rozmowy. Zobowiązania: Paribas: 386 zł x 58 rat Paribas: 80 zł x 58 rat Pożyczka prywatna: 5000 zł. Spłacam co miesiąc 1000 zł. Pożyczka prywatna u rodziny do spłaty do lipca: 6000 zł. Zobowiązanie abonamentowe: laptop na raty w plusie, abonament, telefon - 180 do końca 2023 roku; Szczerze mówiąc nie wiem, jaki obrać kurs. Macie jakieś rady na powyższą sytuację?

Witam, potrzebuję porady , jak poradzić sobie z długami. Aktualnie mam wszystko zapłacone w terminie , ale czuję, że tracę grunt . Nie będę się tłumaczyć, dlaczego tak się stało, bo każdy ma swoją historię. Żadne konsolidacjecjuz nie wchodzą w rachubę, bo bik spalony na rok. Przechodząc do rzeczy Alior 49800 Alior 48350 Alior karta kredytowa 4500 smartney 7500 aasa 7800 profi kredyt 7000 Wiem, że kiepsko to wygląda, moje dochody to 4200 zł. Ledwo ciągne już naprawdę.

Witam mam kredyty na 60 k w pko które place i do tego około 20 k w chwilówkach których nie jestem w stanie na raz spłacić czy jest jakaś możliwość jakąś konsolidacja lub coś by z tym zaradzić windykacja już wydzwania a ja nie wiem co robić proszę o pomoc

Dzień dobry Sytuacja następująca. Prawdopodobnie dostanę wypowiedzenie na dniach. Raty miesięczne w bankach. CA 647 zł (19 300 zł); CA 293 zł (9900 zł); CA 74 zł (3200 zł); CA Indywidualna linia kredytowa 7000 zł (wykorzystana); CH 1058 zł (58 000 zł); Aktualnie wszystko spłacane w terminie, żadnych opóźnień, BIK punktacja 69/100. Do końca roku poradzę sobie ze spłatą, ale od Stycznia jeżeli nie znajdę pracy to nie będę miał możliwości spłaty. Chciałem skonsolidować kredyt, żeby mieć niższą ratę, ale nie miałem zdolności. Chwilówki na pewno odpadają na bieżąca spłatę, nie chce wejść w pętle. Co na obecną chwilę mogę zrobić ? Pisma do banków ? Ogólnie nie poddaje się, jest to do spłaty, miałem plan na dwa lata do przodu, no, ale się "posypało". Mam o tyle komfortową sytuację, że mieszkam z mamą to nawet praca za najniższą starczy na spłatę. Od poniedziałku aktywnie szukam pracy, ale pytam się profilaktycznie bo jeszcze nie ma tragedii, ale może być. Nie chcę mieć windykacji, komorników, odsetki na głowie. Chcę to spłacić. Przy okazji zapytam się czy mają Państwo sprawdzone agencje pracy, żeby wyjechać za granice na kilka miesięcy może dłużej ? Albo praca zdalna ? Pozdrawiam

Hej, Niestety jak większość tu obecnych jestem wplątany w niezłe długi. Potrzebuję porady, ponieważ nie wiem jaką obrać drogę żeby z tego wyjść. Poniżej nakreślę sytuację. Wynagrodzenie: 8559 pln netto (UoP na czas nieokreślony) + premia z UoP 35000/rok + 2000 pln (nieudokumentowane, dorabiam po godzinach robiąc projekty etc.) Scoring BIK: 68/100 (w trakcie czyszczenia) Aktualne obciążenia kredytowe Bank 1 1) Santander Bank (kredyt hipoteczny) 2) Czy kredyt spłacany jest od min. 6 miesięcy? TAK 3) Kwota pozostała do spłaty: 98 378 4) Wysokość raty: 1300 (hipotekę spłaca żona) Bank 2 1) Millennium 2) Czy kredyt spłacany jest od min. 6 miesięcy?: TAK 3) Kwota pozostała do spłaty: 112 732 4) Wysokość raty: 1552 Bank 3 1) PKO BP 2) Czy kredyt spłacany jest od min. 6 miesięcy?: TAK 3) Kwota pozostała do spłaty: 69 436 4) Wysokość raty: 1212 Bank 4 1) PKO BP 2) Czy kredyt spłacany jest od min. 6 miesięcy?: TAK 3) Kwota pozostała do spłaty: 19 005 4) Wysokość raty: 283 Bank 5 1) PKO BP 2) Czy kredyt spłacany jest od min. 6 miesięcy?: TAK 3) Kwota pozostała do spłaty: 15 483 4) Wysokość raty: 291 Bank 6 1) SANTANDER CONSUMER BANK 2) Czy kredyt spłacany jest od min. 6 miesięcy?: TAK 3) Kwota pozostała do spłaty: 14 685 4) Wysokość raty: 359 Bank 7 1) SANTANDER CONSUMER BANK 2) Czy kredyt spłacany jest od min. 6 miesięcy?: TAK 3) Kwota pozostała do spłaty: 8287 4) Wysokość raty: 195 Bank 8 1) SANTANDER CONSUMER BANK 2) Czy kredyt spłacany jest od min. 6 miesięcy?: TAK 3) Kwota pozostała do spłaty: 4426 4) Wysokość raty: 104 Bank 9 1) SANTANDER CONSUMER BANK (karta kredytowa) 2) Czy kredyt spłacany jest od min. 6 miesięcy?: TAK 3) Kwota pozostała do spłaty: 4525 4) Wysokość raty: - Bank 10 1) AASA 2) Czy kredyt spłacany jest od min. 6 miesięcy?: TAK 3) Kwota pozostała do spłaty: 4386 4) Wysokość raty: 257 Bank 11 1) PROVIDENT 2) Czy kredyt spłacany jest od min. 6 miesięcy?: NIE 3) Kwota pozostała do spłaty: 4800 4) Wysokość raty: 200 Bank 12 1) WONGA 2) Czy kredyt spłacany jest od min. 6 miesięcy?: NIE 3) Kwota pozostała do spłaty: 5401 4) Wysokość raty: 491 Bank 13 1) KUKI 2) Czy kredyt spłacany jest od min. 6 miesięcy?: NIE 3) Kwota pozostała do spłaty: 7247 4) Wysokość raty: 7247 Bank 14 1) VIVUS 2) Czy kredyt spłacany jest od min. 6 miesięcy?: NIE 3) Kwota pozostała do spłaty: 6000 4) Wysokość raty: 6000 Jak widzicie, jest tego od cholery... Wysokość rat trochę mnie dobija, a w 2023 będę potrzebował ok. 20k pln więc muszę zacząć działać. W skrócie chciałbym pozbyć się zobowiązań 9-14 czyli konsola na ponad 30k.. Rady żeby wziąć jedną z chwilówek pod lupę i spłacać do zera nie wchodzą w grę. Podchodzenie do pożyczki bankowej/konsolidacyjnej w aktualnej sytuacji na 99% skończy się automatycznym odrzutem (chyba, że się mylę?). Rozważałem, żeby wziąć jakąś chwilówkę niewidoczną w BIKu żeby spłacić KUKI i VIVUS i być może wtedy wyszłaby zdolność biorąc pod uwagę zarobki z premią rozbitą na 12msc. Ewentualnie na KUKI i VIVUS pożyczyć pieniądze od znajomych (+ w październiku wpadnie mi ok. 8k nadprogramowej gotówki za którą będę mógł coś spłacić) i wtedy się starać o konsolidację. Uprzedzając - tak wiem i zdaje sobie sprawę, że konsolidacja nie jest taka super fajna, ale przynajmniej rata pozwoli mi na normalne funkcjonowanie oraz w przyszłości odłożenie jakiejś rozsądnej kwoty z wynagrodzenia. Jak Wy to widzicie, co byście zrobili na moim miejscu? Z góry dzięki za wszelkie sugestie i porady.

Cześć moja mama,ma długi Skok rata po podwyżkach stop 1950 do 2027 Skok rata 575 2027 PKO rata 650 rata do 2026 Brak zaległości. Skok zaproponował obniżenie raty do 1350 na pół roku albo zawieszenie . Tylko potem raty będą wyższe. Czy da się to zrobić bez płacenia wyższych rat ? Moja rodzicielka niestety w pko wzięła pożyczkę i skonsolidowała ratę w pko powyższa i w skoku mniejsza na kwotę 989 zł na 10 lat. Co uważam jest niekorzystne ,bo w Pko zostały jej 4 lata ...czy można to odkręcić !? Proszę pomóżcie . Mi się wydaje korzystne zawieszenie rat

Witam obecnie posiadam parę kredytów opiszę wszytko poniżej Kredyt Pekao - rata 1150 zł opóźnienie miesięczne i nie będzie większe. Pkobp - rata 644 opóźnienie 2 miesięczne i nie będzie większe. Rapidfinance- rata 150zl opóźnione miesiąc Chmielewski -rata 270zl opóźnienie miesiąc NetCredit - 4000zl do spłaty sprzedane do incredit. Mam obecnie kasę żeby zacząć spłacać to regularnie lecz nie jestem w stanie nadrobić tego opóźnienia czy ktoś ma jakiś pomysł co dalej robić ? Czy to zła sytuacja czy do wyjścia. Zarobki to 3200zl netto.

Witam. W tym miesiącu ogarnięcie finansów przerosło moje możliwości. Siedzę, liczę i zastanawiam się od czego zacząć spłacanie, jak to wszystko ugryźć. Mam 4 kredyty płacone terminowo, jeden wypowiedziany z umową ugody(kapitału malutko zostało do spłaty ale odsetek ogrom), 3 chwilówki ratalne i 5 chwilówek( 4 refinansowane w ubiegłym miesiącu). Chwilówki 2,3 dni po terminie. A szczegółowo wygląda to tak: mbank/rata 111zł/ zostało 2220zł. mbank/rata 484zł/zostało 10406zł. Paribas/rata 511zł/zostało 15130zł. Santander/rata 578/zostało13425zł. Millennium ugoda/rata 250zł/zostało kapitału 3520-odsetek 38620. Millennium ugoda/rata 50zł/zostało kapitału 100zł-odsetek 14805. Supergrosz/rata 584zł/zostało 10700./ wpłacono 300 zł Aasa/rata 215zł/zostało 3000/bez zaległości Aasa/rata 82zł /zostało 1300/ bez zaległości Extraportfel /3840/bez zaległości. Wandoo/3866/3 dni po terminie. Smartpożyczka/3946/termin za 2dni./refinansowana 2 razy PożyczkaPlus/3873/termin za 4 dni/refinansowana 2 razy. Netcredit/5872/2 dni po terminie/refinansowana raz. Spłacam jeszcze kredyt z ratą 900 zł. Kredyty w Paribas i Santander są ubezpieczone. Od 2 dni się gimnastykuję jak opłacić przynajmniej banki, żeby nie narobić sobie pod górkę. Może ktoś doradzi jak to ugryźć? Od czego w ogóle zacząć, bo naprawdę już się pogubiłam. Nie wiem od czego najlepiej zacząć spłacanie aby poradzić sobie z tą sytuacją.

Witam, pisze z paroma pytaniami. Otóż popadłem w spore dlugi i przestałem być w stanie ich spłacać. Posiadam 4 kredyt w Alior banku. Do spłaty zostało 80k z rata 1060 4,4k z rata 110 3,7k z rata 98 5,5k z rata 125. Duży kredyt to była konsolidacja, zostały wypłacone koszty. Nie mam żadnych opóźnień i bank dam radę opłacać na bieżąco. Problem zaczyna się przy chwilowkach. Feniko spłacone 2 raty z 6 bez opóźnień Rata 717 następna 15.05 spłacone 1440, do splaty 2860. ViaSms wzięte 4000 wypowiedziana umowa 24 dni po terminie. Wandoo Wzięte 6400 wypowiedziana umowa 7 dni po terminie. Vivus 2600 do spłaty 2900 termin mija w dniu dzisiejszym. Szybka Gotówka wzięte 1700, do spłaty 1950 termin mija za 3 tygodnie Smartpozyczka 8000k wypowiedziana umowa, 7 dni po terminie. Pożyczkaplus 10k, wypowiedziana umowa, 14 dni po terminie. Windykacja deltawise. Liczyłem na konsolidację, ale utwierdziłem się, że dalsze zadłużenie o ile by było w ogóle możliwe nie doprowadzi mnie do niczego niż dno. Poza bankami na resztę mogę przeznaczać 1000zl miesięcznie, w lipcu emigruje do Norwegii więc środki na spłatę będą dużo większe. Stąd mam pytanie która chwilówke spłacać w pierwszej kolejności. I czy wplacac po chociaż to 100zl na każdą z nich, na starcie żeby uniknąć oskarżeń o wyłudzenie (gdzies wyczytałem to na forum) i ogólnie jak działać jakie podjąć kroki pokolei, bo mimo, że długów mam sporo to z windykacja i w ogóle jakakolwiek obsuwa nie miałem do czynienia. Dziękuję z góry za odpowiedzi i pozdrawiam.