Skocz do zawartości

Jestem bankrutką, zadłużoną po uszy i skończoną.


mona40

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Pisałam ostatnio o liście od ultimo w wątku "nowy problem". Chyba mnie źle zrozumiano. Nie mam żadnych dokumentów w tej sprawie, nie wiem nic o zakończeniu egzekucji- jeśli to w ogóle miało miejsce. Po 10 latach jakaś firma chce ode mnie pieniądze. Nie dostałam żadnego pisma od komornika o zakończeniu egzekucji...Załóżmy, że takowej nie było i jakimś cudem przez te 10 lat Provident nie upomniał się o pieniądze. To dziwne, ale tak mogło być. Co teraz robić? Drążyć temat i dopytywać się w Providencie, czy mam u nich dług? Jeśli przekazali sprawę do Ultimo, to mam rozmawiać z nimi? Czy udać się do jakiegoś prawnika, żeby pomógł mi to wyjaśnić? Mam dość innych problemów- kredyty a raczej brak możliwości ich spłacenia, nie dają mi spać, normalnie funkcjonować. Jak większość osób tutaj wpakowałam się w niezłe bagno a konsekwencję będą ponosić moi bliscy. Już ponoszą, bo stałam się wrakiem człowieka i nie ma we mnie nawet śladu osoby, jaką byłam parę lat temu. Zastanawiam się nad wyjazdem za granicę do pracy, żeby zarobić i oddać wszystko w miarę szybko. Mam zawód, który umożliwi mi znalezienie pracy właściwie wszędzie. Tylko musiałabym zostawić dzieci, rzucić pracę tutaj i mieć trochę odwagi by to zrobić. Przepraszam, odbiegłam od tematu w użalanie się nad sobą, ale to silniejsze ode mnie. Nikt nie wie o moich problemach , oprócz najbliższej rodziny, a i oni nie wiedzą wszystkiego. W pracy zakładam maskę i odgrywam swoją rolę. Tutaj nie muszę kłamać i udawać. Jestem bankrutką, zadłużoną po uszy i skończoną. Wyjścia nie ma. Już teraz to wiem. Pozdrawiam wszystkich towarzyszy niedoli...Monika.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 60
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • lukaszb

    26

  • monia1969

    13

  • Sylka71

    10

  • nowilek

    5

Top użytkownicy w tym temacie

Witam. Pisałam ostatnio o liście od ultimo w wątku "nowy problem". Chyba mnie źle zrozumiano. Nie mam żadnych dokumentów w tej sprawie, nie wiem nic o zakończeniu egzekucji- jeśli to w ogóle miało miejsce. Po 10 latach jakaś firma chce ode mnie pieniądze. Nie dostałam żadnego pisma od komornika o zakończeniu egzekucji...Załóżmy, że takowej nie było i jakimś cudem przez te 10 lat Provident nie upomniał się o pieniądze. To dziwne, ale tak mogło być. Co teraz robić? Drążyć temat i dopytywać się w Providencie, czy mam u nich dług? Jeśli przekazali sprawę do Ultimo, to mam rozmawiać z nimi? Czy udać się do jakiegoś prawnika, żeby pomógł mi to wyjaśnić? Mam dość innych problemów- kredyty a raczej brak możliwości ich spłacenia, nie dają mi spać, normalnie funkcjonować. Jak większość osób tutaj wpakowałam się w niezłe bagno a konsekwencję będą ponosić moi bliscy. Już ponoszą, bo stałam się wrakiem człowieka i nie ma we mnie nawet śladu osoby, jaką byłam parę lat temu. Zastanawiam się nad wyjazdem za granicę do pracy, żeby zarobić i oddać wszystko w miarę szybko. Mam zawód, który umożliwi mi znalezienie pracy właściwie wszędzie. Tylko musiałabym zostawić dzieci, rzucić pracę tutaj i mieć trochę odwagi by to zrobić. Przepraszam, odbiegłam od tematu w użalanie się nad sobą, ale to silniejsze ode mnie. Nikt nie wie o moich problemach , oprócz najbliższej rodziny, a i oni nie wiedzą wszystkiego. W pracy zakładam maskę i odgrywam swoją rolę. Tutaj nie muszę kłamać i udawać. Jestem bankrutką, zadłużoną po uszy i skończoną. Wyjścia nie ma. Już teraz to wiem. Pozdrawiam wszystkich towarzyszy niedoli...Monika.

 

Nikt Cię źle nie zrozumiał, tylko co najwyżej źle napisałaś. Bo wyraźnie pisałaś że w 2003 - 2004 miałaś komornika, który zakończył postępowanie. Dlatego też odpisałem Ci że jeśli masz postanowienie o umorzeniu postępowania to sprawa jest zamknięta, a jak nie masz to je staraj się zdobyć.

 

Tu masz swój stary wątek: http://www.forum-kredytowe.pl/f135/nowy-problem-73202.html

 

Jeśli jednak nie było komornika to roszczenie jest przedawnione i odpisz do Ultimo powołując się na numer sprawy:

 

W związku z art. 118 KC nie uznaję roszczenia wynikającego w związku z długów w Providencie, a w przypadku skierowania sprawy do Sądu o zapłatę podniosę zarzut przedawnienia.

 

Ew czekaj na sąd i nic nie rób. Twój wybór. Ultimo swoją drogą zazwyczaj właśnie takich kwiatków przedawnionych dochodzi. Jeśli jednak skierowaliby sprawę do sądu to musisz się skutecznie bronić - złożyć sprzeciw od nakazu zapłaty i wtedy podnieść zarzut przedawnienia. W praktyce ogranicza się to wtedy do wysłania pisma, stawieniu się na jednej rozprawie. Ogólnie 10 min latania za tym :) Uszy do góry.

 

Na przyszłość staraj się pisać w jednym wątku. Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza

do lukaszb piszesz że ci ala-komornicy windykatorzy pomimo że kom. sąd. zakończył postepowanie to oni mogą od nowa sobie złożyć do sądu i w ten sposób odsiewieżyć uzyskać ponownie prawo do egzekucji

pozdr

Odnośnik do komentarza
do lukaszb piszesz że ci ala-komornicy windykatorzy pomimo że kom. sąd. zakończył postepowanie to oni mogą od nowa sobie złożyć do sądu i w ten sposób odsiewieżyć uzyskać ponownie prawo do egzekucji

pozdr

 

1. Używaj kropek, przecinków - znaków interpunkcyjnych bo nic z tego co piszesz nie można zrozumieć.

 

2. Złożyć mogą, ale jak człowiek ma postanowienie o umorzeniu egzekucji i rozliczeniu kosztów komornika - co oznacza, że sprawa została zamknięta a dług spłacony. Niezwykle rzadko zdarzają się błędy komoroników w tej kwestii. Nawet jeśli złożą dokumenty o nowy tytuł to i tak szanse są bardzo ale to bardzo małe. Nie mniej jeśi tu jest przedawnienie niech mona40 zastosuje się do moich wcześniejszych rad i sprawę szybko zakończy.

Odnośnik do komentarza

jak człowiek ma postanowienie o umorzeniu egzekucji i rozliczeniu kosztów komornika - co oznacza, że sprawa została zamknięta a dług spłacony.

A niby z czego wnioskujesz, że dług jest spłacony. Przecież umorzenie egzekucji zachodzi właśnie w przypadku, gdy egzekucja jest nieskuteczna, albo z innych przyczyn wskazanych w kpc.

Natomiast spłata długu oznacza ZAKOŃCZENIE POSTĘPOWANIA EGZEKUCYJNEGO, a nie UMORZENIE.

Odnośnik do komentarza
A niby z czego wnioskujesz, że dług jest spłacony. Przecież umorzenie egzekucji zachodzi właśnie w przypadku, gdy egzekucja jest nieskuteczna, albo z innych przyczyn wskazanych w kpc.

Natomiast spłata długu oznacza ZAKOŃCZENIE POSTĘPOWANIA EGZEKUCYJNEGO, a nie UMORZENIE.

 

Chodziło mi o to co monia40 napisała w innym wątku. Czyli inaczej mówiąc - jeśli nie było komornika to dług jest przedawniony i niech monia40 napisze jak pisałem (w związku z art. 118 kc...) albo czeka na sąd. Jeśli natomiast komornik wydał postanowienie o umorzeniu postępowania - wtedy nic wierzyciel w sądzie nie zdziała.

Odnośnik do komentarza
1. Używaj kropek, przecinków - znaków interpunkcyjnych bo nic z tego co piszesz nie można zrozumieć.

 

2. Złożyć mogą, ale jak człowiek ma postanowienie o umorzeniu egzekucji i rozliczeniu kosztów komornika - co oznacza, że sprawa została zamknięta a dług spłacony. Niezwykle rzadko zdarzają się błędy komoroników w tej kwestii. Nawet jeśli złożą dokumenty o nowy tytuł to i tak szanse są bardzo ale to bardzo małe. Nie mniej jeśi tu jest przedawnienie niech mona40 zastosuje się do moich wcześniejszych rad i sprawę szybko zakończy.

 

przepraszam za te znaczki kropki itd mam niemiecka klawiature w tym ustrojstwie i nie bardzo sie znajduje postaram sie .

 

A teraz pytanie - spotkałeś się z czymś takim że, mam umorzenie w całości na podst.art.824 paragraf 1. pkt.3kcp z 2011

a w tym roku w kwietniu przychodzi od komornika z Warszawy Mokotów zawiadamiają że zlecają poszukiwania majątku i zajmuja rachunek które zreszta nie posiadamy.

następnie pare dni później że przyjdą przeszukać schowki i mieszkanie , potem 2 mc cisza i ostatnio że znaleźli pojazd i wzywaja do podstawienia ruchomości do warszawy i nastepne pismo że wysyłają do wydziału komunikacj o dokonanie w pisu w rejestrze pojazdu

 

teraz zapomniałem dodać że cały czas ta korespondencja przychodziła listami zwykłymi (ja to nazywał miłosnymi) nie poleconymi ,

na końcu tych pism nie am wzmianek gdzie i do kogo mogę się odwołać i w jakim terminie.

W nagłówku jest podana firma ktora widnieje na umorzeniu a obok dane komornika

uważam że to jest trochę nie tak coś z tym komornikiem gdzie mógłbym to zgłosić albo co z tym zrobic

a.. dodam jeszcze że to są płatności zasądzone w 2007 a chodziło o faktury - czy czasami nie przedawniaja sie po 3latach?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
przepraszam za te znaczki kropki itd mam niemiecka klawiature w tym ustrojstwie i nie bardzo sie znajduje postaram sie .

 

A teraz pytanie - spotkałeś się z czymś takim że, mam umorzenie w całości na podst.art.824 paragraf 1. pkt.3kcp z 2011

a w tym roku w kwietniu przychodzi od komornika z Warszawy Mokotów zawiadamiają że zlecają poszukiwania majątku i zajmuja rachunek które zreszta nie posiadamy.

następnie pare dni później że przyjdą przeszukać schowki i mieszkanie , potem 2 mc cisza i ostatnio że znaleźli pojazd i wzywaja do podstawienia ruchomości do warszawy i nastepne pismo że wysyłają do wydziału komunikacj o dokonanie w pisu w rejestrze pojazdu

 

teraz zapomniałem dodać że cały czas ta korespondencja przychodziła listami zwykłymi (ja to nazywał miłosnymi) nie poleconymi ,

na końcu tych pism nie am wzmianek gdzie i do kogo mogę się odwołać i w jakim terminie.

W nagłówku jest podana firma ktora widnieje na umorzeniu a obok dane komornika

uważam że to jest trochę nie tak coś z tym komornikiem gdzie mógłbym to zgłosić albo co z tym zrobic

a.. dodam jeszcze że to są płatności zasądzone w 2007 a chodziło o faktury - czy czasami nie przedawniaja sie po 3latach?

pozdrawiam

 

Spotkałem się oczywiście. Byłeś nieściągalny w 2011 roku. Teraz wierzyciel ponowił wniosek do komornika i wszczął na nowo egzekucję. "Listy miłosne" mają Cię bardziej zmotywować do działania - czyt. do spłacania :)

 

Co do przedawnienia - kłania się art. 125 kc - 10 lat:

 

Art. 125. § 1. Roszczenie stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu lub innego organu powołanego do rozpoznawania spraw danego rodzaju albo orzeczeniem sądu polubownego, jak również roszczenie stwierdzone ugodą zawartą przed sądem albo przed sądem polubownym albo ugodą zawartą przed mediatorem i zatwierdzoną przez sąd, przedawnia się z upływem lat dziesięciu, chociażby termin przedawnienia roszczeń tego rodzaju był krótszy. Jeżeli stwierdzone w ten sposób roszczenie obejmuje świadczenia okresowe, roszczenie o świadczenia okresowe należne w przyszłości ulega przedawnieniu trzyletniemu.

 

Co najwyżej przedawniły się odsetki ale należałoby prześledzić ew jakie czynności i kiedy przerwały bieg przedawnienia.

 

Staraj się dogadać z wierzycielem. Twoje sprawy są dość stare więc jest duża szansa na to że zapłacisz jakieś grosze, jeszcze Ci to rozłożą na raty i na tym sprawa się skończy :) Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Spotkałem się oczywiście. Byłeś nieściągalny w 2011 roku. Teraz wierzyciel ponowił wniosek do komornika i wszczął na nowo egzekucję. "Listy miłosne" mają Cię bardziej zmotywować do działania - czyt. do spłacania :)

 

Co do przedawnienia - kłania się art. 125 kc - 10 lat:

 

Art. 125. § 1. Roszczenie stwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu lub innego organu powołanego do rozpoznawania spraw danego rodzaju albo orzeczeniem sądu polubownego, jak również roszczenie stwierdzone ugodą zawartą przed sądem albo przed sądem polubownym albo ugodą zawartą przed mediatorem i zatwierdzoną przez sąd, przedawnia się z upływem lat dziesięciu, chociażby termin przedawnienia roszczeń tego rodzaju był krótszy. Jeżeli stwierdzone w ten sposób roszczenie obejmuje świadczenia okresowe, roszczenie o świadczenia okresowe należne w przyszłości ulega przedawnieniu trzyletniemu.

 

Rozumiem dzięki jeszcze jedno pytanko - czy może zająć ten samochód jesli jest na niego cesja banku i do momentu spłaty kredytu bank jest właścicielem a przez ten okres nam go użycza

Odnośnik do komentarza

Rozumiem dzięki jeszcze jedno pytanko - czy może zająć ten samochód jesli jest na niego cesja banku i do momentu spłaty kredytu bank jest właścicielem a przez ten okres nam go użycza

Może zająć Twoje udziały w tej ruchomości. Pewnie bank ma 51%, Ty masz 49%. Trudno jednak jest zbyć takie udziały, ale znam takie przypadki, choć nie było ich wiele.
Odnośnik do komentarza

teraz zapomniałem dodać że cały czas ta korespondencja przychodziła listami zwykłymi (ja to nazywał miłosnymi) nie poleconymi ,

na końcu tych pism nie am wzmianek gdzie i do kogo mogę się odwołać i w jakim terminie.

W nagłówku jest podana firma ktora widnieje na umorzeniu a obok dane komornika

uważam że to jest trochę nie tak coś z tym komornikiem gdzie mógłbym to zgłosić albo co z tym zrobic

a.. dodam jeszcze że to są płatności zasądzone w 2007 a chodziło o faktury - czy czasami nie przedawniaja sie po 3latach?

pozdrawiam

 

Kolego, jeżeli jest tak, jak napisałeś, to jest to bardzo podejrzane.

Aż z miłą chęcią zobaczyłbym takie pismo. Co do zasady, wszelka korespondencja od komornika MUSI być nadawana listem poleconym, aby można było obliczać wszelkie terminy procesowe, a w szczególności terminy do składania skarg na czynności komornika, które są terminami zawitymi.

I teraz, jeżeli te pisma nie pochodzą od komornika, tylko od jakieś firmy windykacyjnej, która "PODSZYWA" się pod komornika, to widziałbym jak najszybsze zgłoszenie tego faktu do prokuratury.

Odnośnik do komentarza
Rozumiem dzięki jeszcze jedno pytanko - czy może zająć ten samochód jesli jest na niego cesja banku i do momentu spłaty kredytu bank jest właścicielem a przez ten okres nam go użycza

 

A czy jako właściciel w dow. rej. pojazdu figuruje Pan i Bank?

Odnośnik do komentarza

Już odpowiadam

w nagłówku z lewej strony jest firma która była na umorzeniu od mojego miejscowego komornika sądowego a po prawej stronie - sad rej. dla miasta krakowa-śródmieście w krakowie XI wydział gosp.

a poniżej z lewej strony- komornik sąd. przy sądzie rejonowym dla wawy mokotowa marcin pieńkos

 

w nastepnych pismach podobnie tylko już bez tego komornika z krakowa a tak wogóle to wszystko odbywało się w kielcach

 

ponownie potwierdzam że pisma przychodzą zwykłą pocztą , na poczatku pomyślałem że komornik se dorabia po godzinach , na wszystkie terminy jakie podał w korespondencji ani razu sie nie zgłosił.

jesli chodzi o dowód samochodu jest w pisana małżonka i bank lecz w cesji jest napisane wyraźnie że właścicielem samochodu jest bank w 100 procentach do momentu całkowitej spłaty

Obecnie nie mam zamiaru tego ruszać , mam jeszcze podobne z łodzi od komornika , on na podstawie wyroku z 2005 ale ten napisał w lutym i cisza , miałem podobny przez E-sąd ale tam odpisałem że to jest po umorzeniu kom. sad. i że dług jest przedawniony i wystarczyło odrzucili .

największym problemem tak jak pisałem wczesniej jest komornik skarbowy ,tu nie ma z kim gadać ,włazi na konta nie patrzy na nic

i nic go nie interesuje .

poczekam jaksię sytuacja bedzie rozwijac z tymi al komornikami i ich listami miłosnymi może im przejdzie a ja listonoszowi zrobie odzielna skrzynkę pocztowa połaczoną z koszem na smieci , na reklamy i korespondencje bez awizową

pozdr

Odnośnik do komentarza
Już odpowiadam

w nagłówku z lewej strony jest firma która była na umorzeniu od mojego miejscowego komornika sądowego a po prawej stronie - sad rej. dla miasta krakowa-śródmieście w krakowie XI wydział gosp.

a poniżej z lewej strony- komornik sąd. przy sądzie rejonowym dla wawy mokotowa marcin pieńkos

 

w nastepnych pismach podobnie tylko już bez tego komornika z krakowa a tak wogóle to wszystko odbywało się w kielcach

 

ponownie potwierdzam że pisma przychodzą zwykłą pocztą , na poczatku pomyślałem że komornik se dorabia po godzinach , na wszystkie terminy jakie podał w korespondencji ani razu sie nie zgłosił.

jesli chodzi o dowód samochodu jest w pisana małżonka i bank lecz w cesji jest napisane wyraźnie że właścicielem samochodu jest bank w 100 procentach do momentu całkowitej spłaty

Obecnie nie mam zamiaru tego ruszać , mam jeszcze podobne z łodzi od komornika , on na podstawie wyroku z 2005 ale ten napisał w lutym i cisza , miałem podobny przez E-sąd ale tam odpisałem że to jest po umorzeniu kom. sad. i że dług jest przedawniony i wystarczyło odrzucili .

największym problemem tak jak pisałem wczesniej jest komornik skarbowy ,tu nie ma z kim gadać ,włazi na konta nie patrzy na nic

i nic go nie interesuje .

poczekam jaksię sytuacja bedzie rozwijac z tymi al komornikami i ich listami miłosnymi może im przejdzie a ja listonoszowi zrobie odzielna skrzynkę pocztowa połaczoną z koszem na smieci , na reklamy i korespondencje bez awizową

pozdr

 

W kwestii tych pism to może dostajesz jakieś odpisy, ale trudno powiedzieć. Trzeba by zobaczyć co to jest dokładnie... Natomiast jeśli jest kierowane do Sądu do pewnie odpisy wniosków do komornika. Możesz podesłać? Spojrze co to jest. Tu masz namiary na mnie: http://www.forum-kredytowe.pl/f131/wzory-pism-negocjacje-47428-9.html

 

W kwestii samochodu - musiałbyś zobaczyć co masz w umowie. Teraz proszę odpowiedz na pytania:

 

1. Czy masz umowę przewłaszczenia?

2. Czyj to Twój dług czy żony?

 

Z poborcą skarbowym też możesz się porozumieć. Należy złożyć na urzędowym wniosku podanie o rozbicie długu na raty.

Odnośnik do komentarza

poszło panie łukaszu

chciałem wyjaśnić jeszcze dlaczego nie poczuwam się do spłat takich długów , chodzi o to że w momencie kiedy wszystko dobrze szło wszyscy na tak zwana gębę mówili że, nie ma sprawy , nie ma problemu a jak sie sypło no to każdy w swoją stronę

angole do dziś nie zapłacili prawie 7 tys. funtów ja na obecną chwile mam inne priorytety i jak tym angolom sie uda wymigać to dlaczego ja mam podobnie nie zrobić

Odnośnik do komentarza
poszło panie łukaszu

chciałem wyjaśnić jeszcze dlaczego nie poczuwam się do spłat takich długów , chodzi o to że w momencie kiedy wszystko dobrze szło wszyscy na tak zwana gębę mówili że, nie ma sprawy , nie ma problemu a jak sie sypło no to każdy w swoją stronę

angole do dziś nie zapłacili prawie 7 tys. funtów ja na obecną chwile mam inne priorytety i jak tym angolom sie uda wymigać to dlaczego ja mam podobnie nie zrobić

 

Odpisałem Ci kolego :) To odpisy wniosków do Twojej wiadomości otrzymałeś od firmy windykacyjnej. Część z tego co przysłałeś to postanowienia komornika.

 

Daj tylko znać co z tą umową, ale na 99% masz umowę przewłaszczenia i jak wyżej pisałem ew zajęciu podlegać będą udziały żony w tej ruchomości.

Odnośnik do komentarza

moge podac adres komornika ktory wysyla listem zwyklym,poniewaz nie ma jak sie odwolac to jutro wniose do prokuratury.--podaje adres

 

komornik Sadowy przy Sadzie Rejonowym dla Warszawy -Mokotowa

Marcin Pienkos

ul.Cybernetyki 13

02-667 Warszawa

jest to kopia, pieczatka skopiowana,podpis skopiowany..wyglada na to,ze druki sa dla kazdego skopiowane jako straszak...ale wedlug mnie to przestepstwo..kiedys bylam 15 lat kuratorem w sadzie wydz.karny i to by bylo nie do pomyslenia aby wyslac kopie do dluznika. a nie orginal bez pieczeci godla panstwowego i wyrtoku Sadowego na jakiej podstawie i za co zadluzenie`to lekka przesada.....jest to smierdzaca sprawa..

Odnośnik do komentarza

ciekawa jestem jak zakonczyla sie twoja sprawa bo ja teraz mam podobna sytuacje. w kwietniu 2016 dostalam pismo zwyklym listem ze mam zaplacic dlug bez podania kwoty tylko nr konta zadnych terminow odwolania tylko ze nakaz zaplaty z 2008 roku. teraz dostalam pismo tez zwyklym listem ze jak nie splace to przyjda z policja otworza drzwi jak zamkniete i te ani kwoty ani zadnych terminow a przeciez komornik jak wysya pismo to poleconym i z wymieniona kwota odsetkami i jakimis tam kosztami a tu nic. ylko druk na wplate no i oczywiscie w gornym rogu ze marcin pienkos i jego adres. jesli mozesz to napisz jak to sie u ciebie skonczylo

Odnośnik do komentarza
ciekawa jestem jak zakonczyla sie twoja sprawa bo ja teraz mam podobna sytuacje. w kwietniu 2016 dostalam pismo zwyklym listem ze mam zaplacic dlug bez podania kwoty tylko nr konta zadnych terminow odwolania tylko ze nakaz zaplaty z 2008 roku. teraz dostalam pismo tez zwyklym listem ze jak nie splace to przyjda z policja otworza drzwi jak zamkniete i te ani kwoty ani zadnych terminow a przeciez komornik jak wysya pismo to poleconym i z wymieniona kwota odsetkami i jakimis tam kosztami a tu nic. ylko druk na wplate no i oczywiscie w gornym rogu ze marcin pienkos i jego adres. jesli mozesz to napisz jak to sie u ciebie skonczylo

 

Od kogo to pismo?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...