Skocz do zawartości

Dla otuchy wszystkim zadłużonym + praktyczne porady.


NIGHTDRIVER

Rekomendowane odpowiedzi

Kochani bez wzgledu na to jak sie wpakowaliscie dlugi to powiem cos jako tez dluznik na pocieszenie. Nie zalamujcie sie.Nie bierzcie nic na splate tego czego juz nie dacie rady splacac. Wpasc w petle kredtyowa jest latwo ale wyjsc trudno. U mnie tez tak bylo-ratowanie sie pozyczka za pozyczka, byle sie wywiazac, byle nie stracic plynnosci w tych pozyczkach..az przyszedl moment-dzieki Bogu i koniec z tym. Brak zdolnosci.Wiecej nie dali..i to byl ten dobry moment.Bo przyszlo otrzezwienie-ile mam do splaty i jak z tego wyjsc? a wyjscie proste-ograniczyc wydatki-mozna naprawde. Poszukac dodatkowej pracy-mozna naprawde. I dac sobie na wstrzymanie ze wszystkim. Nie odbierac tel od upierdliwej windykacji, po co z nimi gadac? Kazdy grosz wplacac systematycznie najpierw na te najbardziej upierdliwe, a rownoczesnie troche mniej ale systematycznie na te mniej upierdliwe.troche to trwa, ale mozna z tego badziewa wyjsc, spokojnie choc to nie jest proste. Uwierzcie ze jakies durne dlugi nie sa warte waszego zdrowia ani tym bardziej zycia. I co kto wam zrobi jesli splacacie powolutku, ale macie dobra wole? Powolutku uda sie kazdemu wyjsc z dlugow.Nie ma co sie przejmowac, niech sie martwia ci co wam pozyczyli:)A zycie jest za krotkie zeby je marnowac na zamartwianie sie ze mam dlug. Wielkie gospodarki swiatowe sa zadluzone, bogacze sa zadluzeni-to zaden wstyd,takie czasy.A my mamy jedno zycie i szkoda go tracic na przejmowanie czyms co nie jest istotne.Owszem dlug trzeba spalacic, ale na spokojnie bez nerwow i przymusu.Jesli ktos was straszy,zmusza czy psuje wam dobre samopoczucie to walczcie. Nie poddawajcie sie.z lichwa da sie wygrac na rozne sposoby.Nie bojcie sie niczego i nikogo. bedzie dobrze:welcoming: Pozdrawiam was i cieplutko caluje z okazji zblizajcego sie Nowego Roku.Bedzie dobrze, a nawet lepiej:)

Odnośnik do komentarza

Bedzie dobrze,uwierz w siebie i nie poddawaj sie presji, powolutku i spokojnie a wyjdziesz tez na prosta:)

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Sprawdzone rady to -trzymac sie z dala od poczyczek, od lichwy-to szansa na sukces. A reszta to tylko troche dobrej woli, troche zarobic nawet malo ale czasem podreperowac budzet, troche zaoszczedzic i miec usmiech na codzien, bo dlug to nie jakies pietno ani tragedia,ani tym bardziej wstyd, wstydzic to sie powinno nasze panstwo ze pozwala takim scierwojadom jak firmy windykacyjne funkcjonowac, nie panuje nad lichwa, ani komornikami:)Wiec glowa do gory i do przodu, juz bez zadnej lichwy, ani bankowej ani parabankowej,,powolutku ale samemu

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Na pocieszenie powiem ze 2 lata temu i rok temu bylo:

3 pozyczki w providencie

2 w getin banku,

2 w banku pko

1 w santanderze

1 w ferratum

1 w kredyt sms

1 w takto

chwilowki w :

wonga

vivus

filarum

soho

Nie byly to kwoty typu do 1000 zl.raczej po 6-10 tys.

Zarobki moje to 1500 netto

na dzis zostalo:

1 pko

1 getin

1 santander

wszystko w terminie oplacane

przewidywany czas wyjscia z dlugow calkowicie-2018 koncowka. ale na czysto

Odnośnik do komentarza

No więc teraz jak się wychodzi z bagna bez dalszego zadłużania się.Po wyczerpaniu mozliwości zadłużania się, chwila oprzytomnienia.Chwila niepewności, troszkę paniki, i w końcu realizmu. Polatanie po internecie, i otucha bo nie tylko ja jestem w czarnej d...Więc jeśli się nie ma kasy to trzeba ją jakoś zdobyc.Najpierw zanim sie zdobedzie to trzeba jakos ogarnac to co ma sie do ogarniecia, ale na wszystko nie starczy.Wiec-decyzja nr 1-kredyty bankowe musza byc terminowo splacane bez wzgledu na wszystko. Parabanki poczekaja, lub w groszowych kwotach, byle systematycznie.Windykacje zaczynaja jak stado os atakowac, tel od rana do wieczora co 5 min.Al;e nie gadam z nimi, Wylaczam dzwieki.Na maile tez nie reaguje.Wplacam powoli to co moge. Po przeanalizowaniu sytuacji najpierw odzysk kasy z tego co mam w domu- czyli na 1 plan sprzedaz tego bez czego moge sie obyc, czyli troszke złota, srebra, jakies drobne sprzety..Ale z tego za duzej kasy nie ma, choc mozna zamiast smartfona poslugiwac sie starym modelem komorki z 3 telewizorow wystarczy jeden itp.No i w miedzyczasie poszukiwanie dodatkowego zarobku czyli pracy na drugi etat. Stres zjada nerwy. Ale jak sie nie ma wyjscia to juz sie obojetnieje na stres i szuka sie dalej. Wiec-mozna podnajac pokoj-mam ich 3 w tym jeden wolny. Lokator sie znalazl- pare stowek wpadlo.Owszem niewygoda, gdy obcy placze sie po domu, ale co zrobic.Autko stare, konczy sie ubezpieczenie, trzeba wymienic opony bo sie zuzyly, konczy sie przeglag techniczny i roczny abonament za karte parkingowa w pracy-koszt ok,2000 zł.Z bolem serca sprzedaz autka-chodzenie piechota, lub jazda rowerem.Potencjalnie zaoszczedzone bo nie wydane 2 tys zł,ktorych nie bylo na te oplaty.Czyli mniejsze zadłuzenie.Przelanie niemocy i podjecie pracy dodatkowej-kelnerstwo, obsluga zmywaka, tak od czasu do czasu na weselach,chrzcinach,pogrzebach w weekendy-lepsze stawki niz praca na codzien do 400-500 zl za weekend mozna wyciagnac. Pozniej pare dni odsypiania tych 14-20 godzin bez snu a do podstawoej pracy trzeba isc bez wzgledu na zmeczenie.Ale juz jest dodatkowy pieniadz. Zgloszenie sie do rodziny o wsparcie przy kupnie autka, bo niezbedne jednak do pracy. Autko za ok 1000 zl,juz bez bajerow, golec, korbotronik, byle jaki ale nie dziurawy majacy oplaty na rok.A do czego potrzebne? Do wozenia nocami gazet.3-4 godz od godz 2 do godz 6 nad ranem, bo pozniej trzeba isc do swojej pracy na godz 7 z rana do 15-ej.Ale tu juz wpada ponad tysiak miesiecznie.Zmeczenie, ciagle zmeczenie..ale dlugi sie splacaja.Paliwko do autka kupowane po 3,50/l lub 3,7/l- od kierowcow z TIR-ow, a na stacjach olej napędowy po 4,66/l, lub wyzej.Ale autko pracuje i ja pracuje.I Ograniczenie wszystkiego do max-Zakupy w sieciowkach lub na targach, ciuchy-mozna przezyc bez nowych, a to co potrzebne to sa tzw szmatlandy-wystarczy wyprac i sa extra.Do kina nie chodze-ogladam w internecie to co mnie interesuje.Jakies rozrywki czy kawa ze znajomymi-w domu.Na wakacje zamiast do platnych osrodkow-w poblizu-rzeka, jezioro i namiot aby pogoda byla.Z pracy ZFŚŚ-dofinansowanie na basen jak jest zima.Wiele osób nie wie ,że ich firmy mają możliwośc przyznania pozyczki na tzw remont mieszkania z ZFŚŚ, lub mają Kasę Zapomogowo-Pożyczkową. i tez można wziąć nieoprocentowane środki na własne potrzeby.Możliwości jak się poszuka to coś zawsze można znaleźć. Najważniejsze nie dawać się zgnoić żadnej durnej windykacji, nie wpadać w doła, bo jestem dłuznikiem-a kto teraz nie jest dłużnikiem? To żaden wstyd.Trzeba żyć i miec radosc z zycia.Czasem warto zwrocic sie do rodziny o pomoc, sa takie rodziny ze pogadaja pogadaja ale pomoga..A poki sie nie sprobuje to sie nie bedzie wiedzialo.przeciez to nic nie kosztuje.Nigdy nie wolno z powodu jakis durnych nawet duzych dlugow probowac targac sie na swoje zycie. Dlug to tylko fikcyjna sytuacja,podobnie jak fikcyjny jest pieniadz, a zycie nie jest fikcja tylko realem.

Pozdrawiam Was wszystkich i mowie Wam-uda sie. A jak nie uda sie? To co kto wam moze zrobic? :)

 

- - - Uaktualniono - - -

 

O czyms tez powiem co wylecialo mi z glowy. Jest cos co juz u nas nie funkcjonuje, ale zanim wprowadzono pieniadz to mialo sie swietnie-wymiana. Towar za towar lub towar za usługę, lub usługa za usługe itp.. To tez robię. Moge sie wynajac jako kierowca, ale w zamian ktos da mi cos innego np wymiana hamulcow bo ma w garazu akurat kanal, itp..Wymiana ma przyszlosc, bo pieniadz jest bezwartosciowy.

Odnośnik do komentarza

Są rózne możliwości zarobku, wcale za bardzo nie wykończjące-mozna komuś dzieci do przedszkola czy szkoły zawozić, i odbierać, można pomalować mieszkanie, mozna zrobić zakupy,można zaopiekować się psem czy kotem, tu parę zł tam parę zł i tak jakoś sie dpzbiera. A najważniejsze nic nie dobierac na zasadzie pozyczek-chyba ze od najblizeszj rodziny czy znajomych, ale wiedzac ze da sie rade to splacic,zeby nie stracic dobrych ludzi ze swego zycia. Nic z bankow ani lichwy!!! Poza tym nie wiem czemu ludzie boja sie jakiejs wiztyty windykacji? Mozna ich wysmiac i powiedziec-siotry/brata nie ma wyjechal i zatrzasnac drzwi. To nie komornik. Komornika tez nie trzeba sie bac,jesli nie daj Boze sie trafi-to do najnizszej krajowej jestescie chronieni przed zajeciem, a jak cos z wiztyta w domu to zawsze tez mozna cos uzgadniac. Zeby nie zabral tv,bo gatek z szafy nie zabierze:) Głowa do góry i do przodu..

 

- - - Uaktualniono - - -

 

A poza tym, naprawde nie wiecie ile umiecie,i jaka jest wasza inwencja tworcza w przypadku braku pieniązka:) Palę papierosy, i lubię to-ale nie kupję już tych ze sklepu-kupuje bletki z filtrem i tytoń, mam maszynkę do skręcania normalnych papierosow-to legalne, maszynka do kupienia za jakies 10-20 zl,bletki tez w tytoniowym i tyton nie drogo. Wychodzi taniej niz 14-20 zł za paczke ze sklepu,bo ok 7-8 zł. Lub dla tych co nie lubia manufaktury-papieroski z ryneczku z za wschodniej granicy- koszt ok 7 zł za paczke dobrych fajek. Obiadek-kupujemy dobry korpus kurczaka-nie ten obrany do kości-koszt ok-0,50 zł. Do tego jakas marchewka i inne pare rzecy-caly koszt zupy 1,6-na przecietny garnek. Z mieska z tej porcji siekamy lub mielimy-dodajemy pare warzywek, troche maki, wody troche umiejetnosci i mamy pierogi jako drugie danie-koszt nie przekracza 2 z-3 zł-a zrobione po swojemu-lepiej smakuje. Mnie teraz denerwuje te marnotrawstwo jedzenia.U mnie nic sie nie marnuje-chleb sie zschechł-nie wyrzucam-na patelnie obtoczony w jajku -tosty francuskie-bardzo smaczne.Z resztek wedlin bigos, itp..Nic nie wyrzucam.Glodu nie zaznaje, lepiej gorzej ale mam co zjesc do syta:)

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Dla tych co uwazaja, ze takie życie to nie dla nich, ja jestem pracownikiem duzej firmy-mam odpowiedzialne stanowisko,wyksztalcenie ekonomiczne, i uwierzcie-zadna praca poki uczciwa nie hanbi. A poza tym lubie byc kierowca, mechanikem, itp..to odpreza i zadnej ujmy nie przynosi.A wrecz przeciwnie-daje kopa do dzialania.

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego najlepszego w szybko zbliżającym się Nowym 2018 Roku- zwłaszcza szybkiego pozbycia się balastu zadłużeń wszelkiego pokroju i pozdrowienia dla tych, co dziś zamiast świetować też pracują...

Mnie na dziś przynajmniej nie jest smutno,bo pracuję-czyli zmniejszam dług, a i tak nie byłoby w obecnej sytuacji na jakieś wyjscie, więc lepiej popracować i być w ludziach niż samotnie siedzieć w domu.Pozdrawiam cieplutko jeszcze raz Was wszystkich z tego forum, mając nadzieję,że przyszły rok będzie lepszy dla nas wszystkich..

 

- - - Uaktualniono - - -

 

A dla tych co teraz siedzą smutni w domu-głowa do góry-będzie lepiej..Na wszystko jest potrzebna determinacja, czas, systematyczność i trochę pomysłu-u mnie pomogło prawo jazdy, i taka,determinacja,że nawet nie wiem jak ale wielu rzeczy po drodze można się nauczyć, a najważniejsze to nie przejmowac sie tym co o inni moga o tym pomyslec czy powiedziec-wychodzenie z dlugu to nie wstyd, praca to nie wstyd,, byle sie nie zalamywac.Pozdrawiam

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Póki dziś jeszcze mam chwilę wolnego,między godzinami pracy-dziś jestem kierowcą sylwestrowym, więc chwila wolnego-do tego przydaje się tez stary samochodzik-ale dyspozycyjny,czysty i co najważniejsze w tanszej cenie niz transport z korporacji taxi.A poza tym w każdej chwili na tel bez czekania, bo nie śpię jestem w gotowści cały czas.To powiem tak jeśli macie jakąś chwilę zwątpienia-to jestem, lepiej z kims pogadac, poradzic sie niz cos glupiego zrobic, zagladam tu w miare mozliwosci-choc czasem ciezko bo 2-4 godz snu nie pozwalaja na siedzenie w internecie.Ale lepiej popisac, wyzalic sie i zyc dalej, niz zalamywac i trwac w samotnosci.Takze zapraszam do kontaktu, bede sie cieszyc ze komus choc slowem pomoge

Odnośnik do komentarza

Fajnie że napisałeś. Siedzę kolejnego sylwestra i drętwieje ze strachu. Ze strachu, że braknie mi sił, czasu i pomysłu aby jeszcze coś popchnąć do przodu. Może to będzie ostatni taki sylwester już. Trzeba myśleć pozytywnie i działać. Pozdrawiam:) wszystkiego dobrego i spokojnej nocy - w sensie pracy.

Odnośnik do komentarza

Póki jeszcze jestem na wynajmie, a tel nie dzwoni to przytocze rozmowe z pewnym panem ze znanej firmy na P.. chyba wszystcy wie o jaką firme chodzi. Pan zaszedł do domu-bo raty byly w malej wysokosci, ale systematyczne. I zaczyna swoja gadke o wypowiedzeniu umowy bo za male pieniazki..Mówię-wplacam tyle ile moge, wiecej na razie nie dam rady.Ale pan do mnie-a na inne rachunki to sie ma, ..Wiec odpowiadam-a co mam zostac bez swiatla, w głodzie, albo innych olac? A on do mnie, ze P..mi zaufal i pozyczyl..To ja że owszem dziekuje, za zaufanie i doceniam to..ciagle cos tam jest wplacone..Ale z pustego to i Salomon nie naleje..Ale na inne oplaty sa pieniazki? A czemu mialoby by nie byc/\ A Czy Pan naklania mnie do zostania bez swiatla,wyżywienia, domu? I czy Pan wie.ze nakłanianie do wybiorczego traktowania wierzycieli jest nieetyczne i mozna za to tez karnie odpowiadac? Ale my daliśmy pożyczke.. No tak, inni tez.. To czemu tylko was mam spłacac?Na razie dziele po wszystkich po tyle ile moge, byle kazdy dostal i nikt nie byl pokrzywdzony..Cos jeszcze? Jak nie to koniec rozmowy i do widzenia..I zamknięcie drzwi zgaszonemu facetowi ktory nawet nie zostal zaproszony do srodka.Mało eleganckie, ale niech tez nie bedzie za cwany.. Tak sie rozmawia z nieproszonymi nachalnymi windykatorami, oczywiscie splacajac swoje dlugi

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Nie boj się bo nie ma czego. Czas jest na pomyslenie, zawsze cos mozna wymyslec.pomyslow wiele,byle wierzyc w siebie.Nie wolno sie zalamywac, na wszystko jest czas..

 

- - - Uaktualniono - - -

 

:adoration:

Fajnie że napisałeś. Siedzę kolejnego sylwestra i drętwieje ze strachu. Ze strachu, że braknie mi sił, czasu i pomysłu aby jeszcze coś popchnąć do przodu. Może to będzie ostatni taki sylwester już. Trzeba myśleć pozytywnie i działać. Pozdrawiam:) wszystkiego dobrego i spokojnej nocy - w sensie pracy.

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Lukrecjo, nie bardzo wiem jak na razie pisac na forum, ale nie boj się niczego.Wszystko bedzie dobrze. Najpierw opanuj stres, pozniej pomysl jak mozna wykorzystac twoje mozliwości-a uwierz napewno cos mozna. Jak zabraknie pomyslu to pisz, jak bedziesz zle sie czula tez pisz..Zawsze choc nie od razu ale odpisze. Dlug to nie koniec swiata. To maja nawet bogaci. A Ty sie nie przejmuj, poradzisz sobie.Ja to wiem, tylko nie poddawaj sie. Walcz.Walcz!! Zwlaszcza ze swoim strachem-bo nie ma czego sie bac

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Wszystkiego dobrego najlepszego w tym Nowym ROKU 2018-Pozdrawiam bardzo cieplutko

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Spójrz na to Forum..tu wszystcy jestesmy z jednego powodu-nie z nudy..Ile nas tu jest? A kazdy w mniejszej lub wiekszej opresji-ale to nie dramat. da sie z tego wyjsc, nastepny Sylwester lub jeszcze nastepny tez spedzimy jakos inaczej:) A teraz usmiech na buziaka, i popatrz za okno jak fajnie lataja petardy..Pozdrawiam i nie martw sie juz, przynajmniej na dzis,Naprawde uwierz wszystko co zle szybko sie konczy..I znowu poranek bedzie piekny i noc piekna..Czasem dluzej czasem krocej ale wszystko co zle znika. Pozdrawiam i nie martw sie, przynajmniej dzis

Odnośnik do komentarza

Dzięki za słowa otuchy. Taka mnie niemoc dopadła przed północą. Walczę już od 2016 a tak naprawdę to dużo, dużo wcześniej. Ale nie ma innego wyjścia. Oby zdążyć odetchnąć jeszcze w tym życiu. Trzymaj się. Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

Ja też kiedyś bałem się dzwonka domofonu, dzwonka do drzwi, wizyty listonosza. Ale tak się złożyło, że ze względów zdrowotnych miałem dużo czasu na „siedzenie” w internecie. I okazało się, że nie tylko ja mam problem, nie jestem sam. Zacząłem czytać. Teraz kiedy do mnie dzwonią czy spłacę dług dzisiaj czy ewentualnie jutro odpowiadam, że jeśli dostarczą mi dziś prawomocny wyrok sądu to będziemy rozmawiać. I że nagrywam rozmowę. I nagle przestałem być złodziejem, chamem i jeszcze nie wiadomo czym :-). A kiedyś tak było ...

 

Co do firmy P. mam wyrok odrzucający ich koszty obsługi domowej, w związku z czym jest duuuużo mniej do spłaty, a jak u mnie nawet nadpłata. Ale staranie się o zwrot wymaga wpłaty na konto Sądu jakiej chwilowo nie mam. Ale kiedyś będę miał i ewentualnie podeślę komornika to im ...

Odnośnik do komentarza

Trzymamy! Dasz radę! Ja też przez jakiś czas dodatkowo złapałam się za pracę nocną po 12 h w miejscu które nazywają u nas obozem pracy. A młódką nie jestem. Brałam prochy żeby wytrzymać bo kręgosłup siadał a robota przy linii. W dzień normalna praca włącznie z weekendami.

Odnośnik do komentarza

Kochani mam nadzieje,że i u Was i u mnie będzie dobrze. Zaczął się Nowy Rok,jakoś to bedzie. Powolutku, pomalutku, systematycznie byle do przodu. Najważniejsze,żeby nie poddawac sie,zdarza sie czasem zalamanie, ale wystarczy chwile pomyslec i wstac i dzialac.. Na ile sie da. Nic na siłę, nic ponad siłę-zdrowie jest najważniejsze.Nie pieniadz, nie dług..Zdrowie.! Nie wolno dac sie zastraszyc, ani upodlic. A do tego jest potrzebna sila. Czas jest potrzebny, zeby znalezc w sobie sile i mozliwosci na splate dlugu. Powolutku, pomalutku, ale do przodu..Jesli nawet nie ma sie z czego sie splacac to choc po symboliczne 1-2 zł wpłaty ale systematyczne.Bo to oznaka dobrej woli i w przypadku sprawy sadowej jest czym sie bronic.Nie bojcie sie i nie dajcie sie zastraszyc.Ostatnio z Kaczmarski to ja mam zabawe- oni dalej dzwonia-choc nie jestem dluznikiem-i z pare razy im to mailem dostarczono-ale oni glusi, slepi i dalej swoje-tel nigdy nie odebrany od nich..to mi sie tez nudzilo. zmiana taktyki-dzwonia-odbieram ale nic sie nie odzywam, i polaczenie leci leci...I tak wiele razy..W koncu to oni placa za polaczenie do mnie..a gnojom nic nie wisze, naprawde-ci co podali to teraz sla propozycje kolejnej pozyczki-ale dziekuje, na dzis zadnej lichwy, dodatkowo sprawdzenie czy wszystko napewno zamkniete -POTWIERDZONE-A KACZMARSKI DALEJ SWOJE FONY, I MAILE..Ręce opadaja..Co za śierwojady,ale nic nie dostaną

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Krotki opis firm pozyczkowych z mego doswiadczenia:

Filarum- spoko, wprawdzie przekazuja do zewnetrznej windykacji ale po splacie firma ok

Ferratum-czesciowo spoko-wydzwaniaja ale po kontacie i ustaleniu terminu ok firma

Provident-oszolomy-nie da sie gadac,

takto-roznie bywa

Wonga- calkiem ok, ale bywa tez roznie

Geting-oszolomy-jak stado os..

Pko Bp-spoko-esemeskem i ok

Santander-spoko-tel i esek ,ale spoko

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Lukrecja-nie zabijaj sie, poki dasz na chwile rade to z tydz do mca popracuj, ale uwazaj na kregoslup, lepiej poszukac czegos innego, nie wolno rujnowac zdrowia. Na ile da sie rade na tyle mozna sie powysilac poki cos lepszego nie znajdzie sie. Potrzenuj w domu tak jak ja noszenie np tac, talerzy-przydaje sie w gastronomii-a szybko zyskuje sie wprawe i mozna z czyms startowac. Moze umiesz szyc, to mozna wziac chalupnictwo.. Ale trzeba uwazac zeby swego zdrowia nie nadwyrezyc,zeby nie bylo wiecej szkody niz pozytku

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Komp mi sie zacina-stary jest-chodzilo mi o noszenie tacy, i talerzy na jednym reku, zeby z czyms wyskoczyc do jakiejs knajpki, lub na jakis zmywak, albo do obieraka warzyw-tam da sie czasem posiedziec, a stawka jest ciut lepsza niz najnizsza krajowa, jak sie pracuje na codzien, ale dosc dobra jak sie idzie na wesela lub inne imprezy-wtedy inna

 

- - - Uaktualniono - - -

 

A najwazniejsze, zeby wogole te pare zl na poczatek miec dodatkowe-jak to podnosi na duchu, i dodaje wolnosci choc na chwile

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Ta dodatkowa praca wyprowadziłą mnie z zalamania marazmu, a zarazem to chyba sila charakteru. Mnie dane bylo bylo wychowywac sie w czasch tzw komuny-za wiele tam mozliwosci nie bylo dla mlodej osoby, ale jak sie postaralo to mozna bylo miec moze nie wszystko ale wiele. Inwencja tworcza-uzalezniona od checi posiadania-cos zahandlowac, cos zakombinowac itp..Wtedy byly inne czasy, ale uczyly zycia.Na dzis tamta nauka i tamten hart ducha tez sie tez przydaje. Nie siedzimy bezczynnie, nie placzemy, nie zalamujemy sie na zbyt dlugo-ale dzialamy.u mnie nigdy pieniadz nie byl wazny, ale bez niego bylo tez ciezko. Wiec trzeba doprowadzic do rownowagi. Nie musze miec nic co jest zbedne-ale musze za cos zyc, a zeby zyc tez musze miec za co wiec pracuje.Praca i minimalizm uwolni mnie od niewolnictwa jakim sa dlugi-bo to wspolczesne niewolnictwo.A zycie bez dlugu to wolnosc ktorej nikt mi nie odbierze. Wiec daze do wolnosci..I Wy do tego dążciei trzymam kciuki, zeby Wam sie udało..Nie poddawajcie sie jak za 1 razem sie nie uda, wazne to probowac az do skutku, byle pozbyc sie w koncu tego jarzma:)

 

- - - Uaktualniono - - -

 

No i żeby nie zapomniec-do kazdej osoby, ktora zaczyna przygode z pracą na drugi etat,oraz jest juz nastawiona do życia minimalistycznie, pozbywajac sie smartfona,tv itp na rzecz zwyklej byle jakiej komorki, tv, itp..Przez 1 tydz, mc-jest niesamowicie ciężko-kwestia odzwyczajenia sie i przyzwyczajenia sie..Zmeczenie daje sie we znaki-nachodza chwile zwatpienia..Ale jak przetrwa sie mc-to pozniej juz jak z gorki-mnie jak bylo juz za ciezko to pomagalo wyobrazenie sobie ze oblepia mnie cos jak krowie placki-jak minie mc to jeden z tych plackow odpada,za chwile minie drugi mc i kolejny placek odpadnie..A w miedzyczasie juz organizm sie przyzwyczail do podwojnej pracy, juz nie bylo tak ciezko..systematycznosc zadzialala..Wiec nie poddawajcie sie, byle te placki(w sensie gówniane długi) w koncu odpadly na dobre-pozdrawiam cieplutko i trzymam kciuki

Odnośnik do komentarza

Fajnie jak dla mnie się to czyta, co piszesz. Powinieneś na trzeci etat książki pisać. Dziękuję za porady i pozdrawiam również. A tę pracę z obciążeniem kręgosłupa i tak musiałam zostawić bo na dłuższą metę się nie dało. Inne się znalazły na szczęście.

Odnośnik do komentarza
Fajnie jak dla mnie się to czyta, co piszesz. Powinieneś na trzeci etat książki pisać. Dziękuję za porady i pozdrawiam również. A tę pracę z obciążeniem kręgosłupa i tak musiałam zostawić bo na dłuższą metę się nie dało. Inne się znalazły na szczęście.

 

I jak wam idzie? Ja dopiero zaczynam ale przeczytałam cały wątek i podniosło mnie troche na duchu

Odnośnik do komentarza

Pozwolę tez sobie coś dorzucić od siebie.

Moja przygoda dopiero się zaczyna. Czyli chce zamknąć firmie i jeszcze nie wiem ile długów mi zostanie. Tak ze bardzo bym chciał być już na waszym miejscu i wiedzieć komu i ile jestem winny ????

Czytanie tego forum bardzo mi pomogło, szczerze mówiąc nie mailem zielonego pojęcia co mam robić i jak się zabrać za likwidacje działalności. Nadal niewiele wiem ale już jest lepiej. Nie wspominając o tym ze trochę mniej boje się ewentualnego komornika i spraw w sądzie.

 

Jeśli szczęśliwie uda mi się to pozamykać to zbieram dziewczynę i jadę za granice spłacać to co zostanie.

 

Co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło jak jej powiedziałem ze mogę być z 200tys do tylu to tylko wzruszyła ramionami i powiedziała ze się zarobi a byłem pewny ze mnie zostawi.

Odnośnik do komentarza
Pozwolę tez sobie coś dorzucić od siebie.

Moja przygoda dopiero się zaczyna. Czyli chce zamknąć firmie i jeszcze nie wiem ile długów mi zostanie. Tak ze bardzo bym chciał być już na waszym miejscu i wiedzieć komu i ile jestem winny ????

Czytanie tego forum bardzo mi pomogło, szczerze mówiąc nie mailem zielonego pojęcia co mam robić i jak się zabrać za likwidacje działalności. Nadal niewiele wiem ale już jest lepiej. Nie wspominając o tym ze trochę mniej boje się ewentualnego komornika i spraw w sądzie.

 

Jeśli szczęśliwie uda mi się to pozamykać to zbieram dziewczynę i jadę za granice spłacać to co zostanie.

 

Co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło jak jej powiedziałem ze mogę być z 200tys do tylu to tylko wzruszyła ramionami i powiedziała ze się zarobi a byłem pewny ze mnie zostawi.

 

Gratuluję takiej dziewczyny ,dbaj o nią,nieocenione jest mieć kogoś obok w tym okropnym okresie życia ja niestety ze wszystkim sama :(

Odnośnik do komentarza
Dobrze, tylko ze wtedy najprawdopodobniej konczy sie komornikiem i jak t o wszystko pogodzic ?

 

Kolego, jak coś już idzie do sądu to należy podjąć obronę. Myślę, że conajmniej 3/4 tych roszczeń parabanków w sądach upada. Wtedy komornika oczywiście nie będzie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Podobne

    • Coś dla otuchy wszystkim zadłużonym...

      Jedna z naszych koleżanek na forum od dłuższego czasu jest pozywana  Zwróćcie proszę uwagę z jakim skutkiem    Mam nadzieję, że Ci którzy tak boją się sądów i wszystkich strasznych gróźb trochę wyluzują  

      w Chwilówki

    • Post dla otuchy.

      Witajcie. Rok temu trafiłam na to forum gdy znalazłam się beznadziejnej sytuacji finansowej. Czytając różnego rodzaju wpisy, udawało mi się uzyskać nadzieję, że kiedyś moje problemy się skończą. Obiecałam sobie wtedy, że gdy pozbędę się choć części długów, napiszę tutaj post, żeby inni zobaczyli światełko w tunelu. Ale po kolei... Gdy trafiłam tutaj rok temu w czerwcu, miałam prawie 63 tysięcy zadłużenia. Połowa z tego był to kredyt w banku, 15 tysięcy chwilówka w Zaplo, kolejne 15 tys

      w Dla zadłużonych


×
×
  • Dodaj nową pozycję...