Skocz do zawartości

Porady

Poradnik kredytowy
  • Piotrek
    Sposobem na ułatwienie sobie harmonogramu spłaty zobowiązań finansowych i na zmniejszenie miesięcznych obciążeń z tego tytułu jest konsolidacja. W wielu bankach dostępne są już kredyty konsolidacyjne z bardzo atrakcyjnymi warunkami spłaty. Jeśli nie wiemy, jak samodzielnie wyliczyć, ile możemy zaoszczędzić na skonsolidowaniu swoich zobowiązań kredytowych, powinniśmy posłużyć się kalkulatorem kredytu konsolidacyjnego.
     

       
    Poda nam on ile możemy zyskać na dokonanej konsolidacji. Ostatecznie, kalkulator wylicza wysokość przyszłej raty kredytu konsolidacyjnego i to, o ile zmniejszy się miesięczna rata płacona przez klienta w bankach.
     
    Aby móc skorzystać z kalkulatora kredytów konsolidacyjnych należy podać typ kredytów płaconych obecnie, ich kwotę pozostałą do spłaty wyrażoną w złotówkach, oprocentowanie kredytu, jak również liczbę miesięcy pozostałą do spłaty całego zobowiązania. Na koniec, kalkulator poprosi o podanie oprocentowania kredytu konsolidacyjnego i okresu spłaty, na jaki jest on zaciągany. Dzięki temu mechanizm kalkulatora może nam odpowiedzieć na pytanie, ile zaoszczędzimy zaciągając kredyt konsolidacyjny.

  • Starając się o kredyt hipoteczny w banku każdy klient musi przejść przez proces kredytowy, obejmujący m.in. badanie zdolności kredytowej. Jak jest obliczana w bankach? Co zrobić by mieć ją jak najwyższą?
     
    W zasadzie to od banku zależy jaką przyjmie metodologię badania owej zdolności. Może ku temu korzystać z odmiennych procedur, co powoduje, że w różnych bankach ten sam klient miewa nieco inną zdolność kredytową.
     
    Pojęcie zdolności kredytowej
     
    Zdolność kredytowa jest to zdolność kredytobiorcy do spłaty rat kredytowych wraz z należnymi bankowi odsetkami, w wyznaczonym terminie. Najprościej można ją wyliczyć odejmując od uzyskiwanych przez kredytobiorcę dochodów netto stałe wydatki, w które wlicza się zobowiązania z tytułu kredytów, koszty utrzymania mieszkania, rachunki za media i konsumpcję. Wynik różnicy powinien wystarczyć kredytobiorcy na swobodne zapłacenie rat kredytu, określonych przez bank. Rata kredytu nie powinna być wyższa od połowy wyliczonej sumy, co uważane jest przez banki za próg bezpieczeństwa.
     
    Jak podwyższyć zdolność kredytową?
     
    Jak już zostało powiedziane, w każdym banku możemy spotkać się z innymi kryteriami oceny zdolności kredytowej i jej wyliczaniem. Generalnie, pod uwagę przy określaniu tej wartości brane są pod uwagę dochody netto z tytułu pracy oraz wszelkie deklarowane przez kredytobiorcę wydatki. Zdarza się, że banki przyjmują pewne minimalne wydatki, które każdy obywatel teoretycznie ponosi, mimo że fizycznie wcale tak być nie musi, bowiem może on pozostawać np. na pełnym utrzymaniu rodziców.
     
    Klienci chcący podwyższyć swoją zdolność kredytową powinni wiedzieć, że jest szereg parametrów wpływających na ich korzyść. Sytuacje, w których bank może uznać klienta za bardziej wiarygodnego i podwyższyć mu automatycznie jego zdolność kredytową to m.in.:
    Pozostawanie w związku małżeńskim, Ukończenie szkoły wyższej, Wykazywanie regularnych dochodów, na przykład z tytułu umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony, Prowadzenie działalności gospodarczej o długiej historii, Zatrudnienie w dużej firmie z nieposzlakowaną reputacją, Posiadanie [ucms=http://www.forum-kredytowe.pl/porady/bik-kredyt-hipoteczny-warto-miec-dobra-historie-kredytowa-141/]pozytywnej historii kredytowej w BIK[/ucms], Ponoszenie niskich kosztów utrzymania gospodarstwa domowego, Możliwość zabezpieczenia kredytu gotowym domem lub mieszkaniem. Jeśli przymierzamy się do starania o kredyt mieszkaniowy, powinniśmy zadbać o zamknięcie wszelkich linii debetowych w rachunkach bieżących i o spłatę posiadanych kart kredytowych.
    Analitycy bankowi, którzy wydają decyzje kredytowe, a więc decydują o przyznaniu klientowi kredytu, po pierwsze sprawdzają jego historię w Biurze Informacji Kredytowej. Jeśli historia kredytowa będzie pozytywna, szybciej otrzymamy kredyt, niż gdyby żadne informacje na nasz temat nie zostały zgromadzone w tzw. BIK-u.
     
    Na podwyższenie zdolności kredytowej kredytobiorcy wpływa również zaciągnięcie kredytu ze współkredytobiorcą lub współkredytobiorcami, zakładając, że osoby te charakteryzują się dobrą zdolności kredytową. Warto podkreślić, że banki bardzo często ustalają limit wieku kredytobiorcy, co ogranicza możliwość przystąpienia do kredytu np. naszych dziadków.
     
    Wyliczenie przykładowej zdolności kredytowej
     
    Zakładając, że bezdzietne małżeństwo stara się o kredyt mieszkaniowy w banku, a jego dochód netto w miesiącu wynosi 5000 zł i nie posiada żadnych zobowiązań z tytułu innych kredytów, jego zdolność kredytowa dla kredytów w złotówkach wnosi prawie 410 tys. zł, zaś dla kredytów walutowych – około 325 tys. zł. Przy wyliczeniach tych założono, że kredyt jest zaciągany na okres 30 lat. Należy podkreślić, że przedstawiona kalkulacja zdolności kredytowej jest jedynie orientacyjna, a każdy bank może przyjąć nieco inne kryteria jej szacowania, wynikiem czego zdolność kredytowa tegoż małżeństwa może być zarówno wyższa, jak i niższa od zakładanej w przykładzie.
     
     

  • Starania o kredyt zaczynają się w momencie podjęcia decyzji, że chcemy kupić mieszkanie. To pierwszy krok, najważniejszy. Jednak, by nie skończyło się tylko na pobożnym życzeniu, podjętej decyzji muszą towarzyszyć energiczne działania. W artykule przedstawiamy w skrócie przebieg typowej procedury kredytowej kredytu hipotecznego - krok po kroku.
     
     
    Część analityków uważa, że starania o kredyt trzeba zacząć od znalezienia nieruchomości, którą jesteśmy zainteresowani. To prawda – kredyt hipoteczny jest kredytem celowym, bank udziela go pod konkretną nieruchomość. Ale jednak dużo rozsądniej jest rozpocząć procedurę kredytową od wstępnego zbadania swojej zdolności kredytowej. Można się posłużyć kalkulatorami dostępnymi w Internecie. Trzeba jednak pamiętać, że to zaledwie wstępne szacunki, nieraz dość odległe od naszej rzeczywistej zdolności. Bardziej precyzyjnie zdolność kredytową obliczają doradcy klienta – albo w banku, albo w firmach doradczych. Skorzystanie z usług tych ostatnich jest bezpłatne, i może być naprawdę przydatne, gdy chcemy składać wniosek do więcej niż jednego banku (a jest to zalecane, bo kilka złożonych wniosków wydatnie zwiększa szansę na otrzymanie kredytu).
     
    Dopiero, gdy wiemy na czym stoimy – ile maksymalnie możemy pożyczyć od banku (w złotówkach lub walucie), można przymierzyć się do znalezienia nieruchomości. Jeśli potrzebujemy konkretnego metrażu mieszkania, a nasza zdolność kredytowa jest przeciętna, być może wyjściem będzie rozejrzenie się po mniej prestiżowych dzielnicach. Jeśli natomiast ważna jest dla nas przede wszystkim lokalizacja, być może trzeba będzie zrezygnować z jednego pokoju na rzecz upatrzonego kodu pocztowego.
     
    W każdym razie decyzja – rynek pierwotny czy wtórny, wybór konkretnego mieszkania to kolejny etap na drodze do uzyskania kredytu. W przypadku rynku pierwotnego – trzeba zapoznać się z ofertami deweloperów, zwiedzić place budowy (lub już istniejące budynki), rozpoznać kondycję finansową inwestora etc. Doradcy z rynku finansowego przypominają, że nie warto kupować przysłowiowej dziury w ziemi – stan budowy powinien być co najmniej średniozaawansowany, wielu deweloperów sprzedaje mieszkania niemal gotowe.
     
    W przypadku rynku wtórnego można szukać mieszkania na własną rękę, przeglądając oferty w Internecie lub prasie. Doświadczenie uczy jednak, że gros ogłoszeń umieszczają agencje nieruchomości. Znalezienie mieszkania bez pośrednika jest bardzo trudne – zwłaszcza, jeśli nie dajemy sobie na to kilku miesięcy. Jeśli więc znajdujemy mieszkanie przez agencję – trzeba negocjować z biurem nieruchomości opłatę za pośrednictwo. Agencje często proponują nawet 2 procent wartości mieszkania jako opłatę (często jeszcze plus VAT). Trzeba pamiętać, że taką samą prowizję agencja egzekwuje od sprzedającego. Warto negocjować – czasami udaje się zejść z prowizją od kupującego poniżej 1 procenta!
     
    Czas, który poświęcamy na znalezienie konkretnej nieruchomości warto wykorzystać też na uporządkowanie swoich spraw finansowych. Jeśli mamy otwarte karty kredytowe, debety w kontach, lub do spłaty pozostało nam kilka rat kredytów gotówkowych – warto wszystko pozamykać.
     
    Gdy już znajdziemy nieruchomość i porozumiemy się z właścicielem mieszkania – czas na umowę przedwstępną. Można ją zawrzeć u notariusza lub w formie umowy cywilnoprawnej. Umowa musi jednak zawierać wszystkie podstawowe składowe: cenę mieszkania, wysokość zadatku, termin podpisania ostatecznej umowy kupna-sprzedaży nieruchomości. Warto pamiętać, że zadatek jest bezzwrotny – jeśli kupujący nie otrzyma kredytu, sprzedający nie musi pieniędzy zwracać. Ale prawa kupującego też są chronione: jeśli w terminie stawi się z umową kredytową, sprzedający nie może odstąpić od umowy, ani podwyższyć ceny – w przeciwnym razie kupujący może żądać zadatku w podwójnej wysokości.
     
     
    Po podpisaniu umowy przedwstępnej z kompletem dokumentów trzeba stawić się u doradcy finansowego albo dostarczyć papiery do wybranych przez siebie banków. Analitycy bankowi zaczynają ocenę klienta. W tym czasie, na wszelki wypadek, warto udać się do banków, w których niedawno korzystaliśmy z produktów finansowych (karta kredytowa etc.). Mogą być potrzebne dokumenty z tych instytucji, że nie mamy wobec nich żadnych zobowiązań. Dlaczego? Analitycy widzą nasz raport z Biura Informacji Kredytowej – jeśli z karty czy debetu zrezygnowaliśmy 2-3 tygodnie wcześniej, w BIK cały czas mogą one widnieć jako aktywne. A każdy taki produkt obniża zdolność kredytową nawet o kilka procent!
     
    Niektóre banki bardzo szybko podejmują decyzję kredytową (przynajmniej wstępną), innym zajmuje to trochę więcej czasu. Jednak w ciągu tygodnia, najdalej dwóch powinniśmy z banków mieć odpowiedź, czy wyrażają zgodę na podpisanie umowy kredytowej. Analitycy często wyrażają zgodę warunkową (i domagają się m.in. dokumentów poświadczających zamnknięcie karty czy spłatę kredytów gotówkowych). Zgoda warunkowa oznacza, że gdy dostarczymy do banku te dokumenty, bank przygotuje umowę kredytową. Nie warto się starać o te dokumenty dużo wcześniej, bo tracą ważność po 30 dniach.
     
     
    W zgodzie warunkowej najczęściej zawarte są również propozycje co do warunków kredytu – dzięki temu mamy szansę porównać, co oferują nam poszczególne banki.
     
     
    Na podpisanie umowy kredytowej warto sobie zarezerwować dwie, trzy godziny. Mimo, że jest napisana drobnym drukiem, i zawiera sporo załączników, trzeba je wszystkie przeczytać i koniecznie prosić (stanowczo) o wyjaśnienia wszystkich punktów, które budzą wątpliwości.
     
    Z podpisaną umową kredytową udajemy się do notariusza, by podpisać umowę kupna-sprzedaży nieruchomości. Na podstawie aktu notarialnego bank uruchamia wypłatę kredytu – a my musimy jeszcze tylko dopilnować złożenia wniosku do sądu o ustanowienie hipoteki. Można to oczywiście za odpowiednią opłatą zlecić notariuszowi.
     
     
    Tak czy owak – procedura kredytowa od momentu znalezienia odpowiedniego mieszkania do sfinalizowania transakcji trwa zwykle około 2 miesięcy. Są to bardzo intensywne tygodnie.

  • Wszyscy wiedzą, że przed udzieleniem kredytu banki sprawdzają wiarygodność klienta w BIK. Gdy staramy się o kredyt hipoteczny, kluczowe znaczenie dla decyzji banku ma scoring czyli ocena, jaką po przeliczeniu punktów wygenerowanych przez naszą historię kredytową, wystawia nam Biuro.
     
    W raporcie, jaki otrzymuje bank kierujący zapytanie do BIK znajdują się dane klienta, informacja o aktualnych i spłaconych zobowiązaniach kredytowych oraz wynik scoringu. Bo historia kredytowa klienta jest przeliczana przez algorytm BIKSco CreditRisk®.
     
    Jakie są zasady naliczania punktów przez BIK?
     
     
     
    Wzorowa historia kredytowa może klientowi przynieść 631 punktów. Po drugiej stronie są 192 punkty. BIK wystawia klientom gwiazdki – odzwierciedlają one liczbę punktów, uzyskaną po przeliczeniu historii kredytowej.
     
     
     
    Uzyskane:
     
    od 192 punktów do 279 punktów to 1 gwiazdka od 280 punktów do 367 punktów to 2 gwiazdki od 368 punktów do 455 punktów to 3 gwiazdki od 456 punktów do 543 punktów to 4 gwiazdki od 544 punktów do 631 punktów dają klientowi 5 gwiazdek.  
     
    Eksperci podkreślają, że dziewięciu na dziesięciu kredytobiorców posiada co najmniej cztery gwiazdki – a więc wynik zupełnie satysfakcjonujący dla banków przy staraniach do kredyt hipoteczny.
     
     
     
    Od czego zależy liczba punktów w BIK, przekładająca się na gwiazdki?
     
     
     
    Do niedawna wiedza ta była dostępna tylko analitykom bankowym, ostatnio jednak BIK postanowił ujawnić dokładne zasady obliczania scoringu. Dzięki temu każdy może nie tylko wiedzieć, na jaką ocenę „zasłużył”, ale np. planując zaciągnięcie kredytu hipotecznego może kształtować – w pewnym stopniu – swój scoring przez pozytywne zachowania kredytowe.
     
     
     
    Na ostateczny wynik scoringu wpływ mają cztery czynniki:
     
     
    terminowość spłaty zobowiązań (mnożnik 0,76) aktywność kredytowa klienta (mnożnik 0,11) stopień wykorzystania dostępnych limitów kredytowych (mnożnik 0,08) liczba złożonych wniosków kredytowych (mnożnik 0,05).  
     
    Największą wagę (nawiększy mnożnik) ma terminowość spłaty zobowiązań. Warto wiedzieć, że BIK rejestruje wyłącznie te opóźnienia, które przekraczają 30 dni. Opóźnienia w spłacie kredytów do 30 dni nie mają wpływu na scoring.
     
    Pozostałe trzy czynniki, choć mają mniejszą wagę, nie powinny być lekceważone. Od tego, czy przyniosą nam punkty (a raczej – ile), może zależeć, czy dostaniemy cztery gwiazdki, czy pięć. Albo czy trzy, czy cztery – co może przesądzić o wyniku starań o duży kredyt, a już na pewno o duży kredyt hipoteczny.
     
     
     
    Osoby, starające się o takie kredyty, przed złożeniem wniosku kredytowego w banku powinny zrezygnować z niepotrzebnych kart kredytowych i zamknąć limity w ROR-ach – otwarte zmniejszają ocenę punktową. Wcześniej oczywiście powinny pilnować terminowych spłat wszystkich swoich zobowiązań – dzięki temu mogą „zarobić” najwięcej punktów. Ważne! Eksperci radzą wręcz, by gdy planujemy zaciągnięcie kredytu hipotecznego a wcześniej nie zaciągaliśmy żadnych zobowiązań, rok czy dwa lata wcześniej zadłużyć się w banku – nawet na niewielką kwotę, i oczywiście systematycznie kredyt spłacać. Zerowa historia kredytowa w BIK jest, zdaniem ekspertów, równie niekorzystna z punktu widzenia banku, jak negatywna historia i źle wpływa na wynik scoringu.
     
     
     
    Uwaga! Nie warto składać wniosku kredytowego o ten sam kredyt do większej liczby banków – np. sześciu, siedmiu i więcej. Zbyt duża liczba wniosków również wpływa negatywnie na scoring, dlatego że BIK założył iż klient, który zakłada odmowę w wielu bankach, znajduje się w złej sytuacji finansowej. Analitycy twierdzą, że bezpieczna – neutralna – liczba wniosków to cztery.
     
     
     
    Przy ostatecznym wyniku scoringu ważny jest też piąty czynnik. System BIK przypisuje największe znaczenie najświeższym informacjom – mówiąc prościej, jeśli przez ostatni rok nie zdarzały się nam „wpadki” z opóźnieniami w spłacie kredytów (powyżej 30 dni), choć wcześniej mieliśmy takie sporadycznie, scoring nie powinien być zły. Uregulowane zaległości w spłatach kredytów przestają w ogóle wpływać na punktację po trzech latach.

  • Biuro Informacji Kredytowej, kojarzące się klientom do tej pory z instytucją dość hermetyczną, otwiera się na współpracę z przeciętnym kredytobiorcą. Zamiast jednego raportu z oceną punktową, o jaki klient mógł bezpłatnie wnioskować raz na pół roku, BIK oferuje – oczywiście nie za darmo – roczny dostęp do dwunastu raportów (on-line) oraz smsowych powiadomień o złożonych zapytaniach kredytowych i opóźnieniach w spłacie zaciągniętych pożyczek.
     
    Nowe usługi BIK mają pomóc kontrolować terminowość spłacanych kredytów, ale również – zapobiec próbom wyłudzenia kredytu przez ********ców, podszywających się pod cudzą tożsamość.
     
    Klient może teraz wybierać pomiędzy trzema pakietami usług: Monitoring, Ochrona i Minimalny.
    „Monitoring” to opcja najdroższa – kosztuje 99 zł rocznie. Co mamy za te pieniądze? Dostęp do 12 raportów on-line w ciągu roku, każdy ze scoringiem nadawanym przez Biuro – o ile przygotowanie oceny punktowej jest możliwe. Na scoring nie mają co liczyć nowi kredytobiorcy oraz osoby, których opóźnienia w spłacie kredytu przekraczają 90 dni.
     
    Pakiet „Ochrona” kosztuje 49 zł. Za tyle otrzymujemy dostęp do historii kredytowej dwa razy w roku, ale bez scoringu.
     
    I „Monitoring” i „Ochrona” to również esemesowe powiadomienia o zapytaniach kredytowych złożonych przez banki na nasze nazwisko – czyli usługa Alert Strażnik Kredytu. Daje nam ona możliwość kontrolowania, czy ktoś nie podszywa się pod nas przy staraniach o kredyt. Warto wiedzieć, że rocznie ********cy próbują wyłudzić nawet kilka tysięcy kredytów.
     
    W pakiecie „Monitoring” dostępna jest też informacja esemesowa Alert Twoje Kredyty. Gdy do BIK wpłynie informacja o opóźnieniach, Biuro powiadomi klienta o wpisach banków dotyczących spłacanych i poręczanych kredytów.
     
    Pakiet Minimalny jest darmowy i daje dwa razy do roku bezpłatnie dostęp do historii kredytowej.
     
    Ważna jest też zmiana sposobu, w jaki możemy sprawdzić swoją historię kredytową. Do tej pory trzeba było albo osobiście stawić się w warszawskiej siedzibie Biura, lub przesłać listownie wniosek wydrukowany do strony internetowej, i czekać na zwrotną kopertę z raportem.
     
    Dziś swoją historię w BIK, każdy może sprawdzić szybko przez internet, na stronie www.bik.pl. Wystarczy się zarejestrować – to trzeba zrobić albo wysyłając list polecony, albo wykonać przelew bankowy na podane konto (1 zł) wraz ze skanem dowodu osobistego.
     
    Uwaga! Raport BIK można też otrzymać, przychodząc do siedziby BIK, a także – jak do tej pory – listownie.
     
    W 2012 r. Polacy pobierali z BIK średnio 8 tys. raportów miesięcznie. Co drugi był bezpłatny. BIK ocenia, że zainteresowanie Polaków informacjami z jego bazy po zmianach się zwiększy.
    W tej chwili 64 proc. wydawanych dokumentów trafia do mężczyzn w wieku od 25 do 45 lat oraz 50-54 lata, mieszkańców województw mazowieckiego, śląskiego i dolnośląskiego. Podstawowy podwód to chęć sprawdzenia swojej wiarygodności kredytowej przed ubieganiem się o kredyt lub po otrzymaniu od banku decyzji negatywnej.
     
    Przedstawiciele BIK mają nadzieję, że wraz z uproszczeniem procedury dostępu do danych BIK mają nadzieję na zmianę wizerunku Biura, które w tej chwili jest najczęściej postrzegane jako „straszak” potencjalnych kredytobiorców. Wokół Biura narosło wiele nieporozumień – najczęściej powielany mit to taki, że kto znajduje się w bazie BIK, nie ma szans na kredyt. A przecież Biuro gromadzi dane o wszystkich kredytobiorcach, również tych bardzo rzetelnych. Tymczasem zdecydowana większość – blisko 90 proc. – rachunków kredytowych klientów banków, zarówno osób indywidualnych jak i firm – obsługiwana jest rzetelnie, zobowiązania spłacane terminowo. I o tym również BIK informuje, ułatwiając kolejne negocjacje kredytowe.
     
    Zobacz także:
    Jak sprawdzić BIK?

  • [ATTACH=CONFIG]6719[/ATTACH]Ogólnopolski Program Instytucje i Produkty Finansowe Roku - to konkurs wychodzący naprzeciw oczekiwaniom polskiego, nowoczesnego przedsiębiorcy, dla którego priorytetem jest budowanie silnej i wartościowej marki.
     
    To program stworzony z myślą zrzeszania, wspomagania oraz promocji selektywnie wybranych instytucji finansowych i doradczych na rynku krajowym oraz międzynarodowym. Ideą Programu jest wyłonienie podmiotów oferujących najwyższej jakości usługi, których potwierdzeniem są zadowoleni Klienci. To obiekty i firmy godne zaufania i polecenia. VI edycja została ogłoszona w sześciu kategoriach:
     
    Instytucja Finansowa Roku 2016 Bank Spółdzielczy Roku 2016, Instytucja Pożyczkowa Roku, Firma Ubezpieczeniowa Roku są to podmioty, które określa jedno słowo - uczciwość. Uczciwość względem Klientów, przejawiająca się w oferowaniu przejrzystych, wiarygodnych oraz bezpiecznych produktów i usług finansowych. To Instytucje nastawione na rozwój, dla których priorytetem jest nieustanne poszukiwanie optymalnych rozwiązań dla Klienta, oraz jego kompetentna obsługa. To placówki, za sukcesem których stoi wieloletnie doświadczenie i wiedza kadry pracowniczej.
     
    Doradztwo Finansowe Roku 2016 są firmy, które kompleksowo i rzetelnie zajmują się planowaniem finansów osobistych i firmowych swoich Klientów. Oferują szeroki wachlarz przejrzystych produktów i usług finansowych, dopasowanych do indywidualnych potrzeb. Doświadczeniem oraz biegłością poruszania się po rynku, gwarantują skuteczne i przede wszystkim bezpieczne zarządzanie, pozyskiwanie bądź lokowanie środków finansowych. To Firmy charakteryzujące się również wysoką jakością obsługi Klienta, wykraczające ponad ogólnie przyjęte standardy.
     
    Produkt Finansowy Roku 2016 są produkty sprawdzone, przejrzyste, bezpieczne i przede wszystkim skuteczne. To produkty oferowane przez Instytucje rzetelne dla których priorytetem jest uczciwość względem Klienta.
     
    Więcej szczegółów znajdą Państwo na stornie www.certyfikacjakrajowa.org.pl
     


  • [ATTACH=CONFIG]6118[/ATTACH]Procedury kredytowe najczęściej są bardzo skomplikowane i trwają co najmniej kilka dni. Klient zmuszony jest do złożenia w banku wraz z wnioskiem kredytowym całą masę dokumentów, na podstawie których bank podejmuje decyzję o tym, czy udzielić mu kredytu czy też nie. Niektóre banki reklamują jednak oferty kredytów na dowód, które udzielane są w uproszczonej procedurze kredytowej. Dla kogo są one przeznaczone i czy rzeczywiście są one realnymi produktami bankowymi, a nie chwytem marketingowym?
     
    Zaświadczenie o zameldowaniu
     
    Z dniem 1 marca 2015 roku weszły w Polsce w życie nowe przepisy dotyczące dowodów osobistych. Obecnie nie ma już w nowych dowodach adresu zameldowania obywatela, dlatego też banki udzielające kredytów „na dowód” najczęściej wymagają dodatkowo zaprezentowania zaświadczenia o zameldowaniu albo też złożenia oświadczenia o miejscu zamieszkania przez potencjalnego kredytobiorcę. Bank musi mieć adres do komunikacji z klientem, bowiem jest on jednym z czynników decydujących o przyznaniu kredytu gotówkowego klientowi.

    Czy kredyt na dowód rzeczywiście istnieje?
     
    Niektóre banki deklarują, że są gotowe do udzielenia kredytu klientowi wyłącznie na podstawie okazanego dowodu osobistego. Kilka banków w Polsce udziela kredytów gotówkowych w uproszczonej procedurze kredytowej.
    Niemniej, żądają one nie tylko okazania dowodu osobistego, ale również np. wyciągu z konta z ostatniego miesiąca lub kilku miesięcy (Alior Bank i PKO BP), dokumentu potwierdzającego źródło i wysokość dochodu (BPH), zaświadczenie o zatrudnieniu i dochodzie (BOŚ Bank).
     
    Specjalnych ułatwień w ubieganiu się o kredyty gotówkowe nie przewiduje Bank Pocztowy, BGŻ, BNP Paribas czy Citi Handlowy.
     
    Kredyt na dowód oferowany jest w bankach:
     
     

    Alior Banku - do kwoty 3700 zł, konieczne oświadczenie o dochodach,
    PKO BP - do 23 000 zł, niezbędne jest okazanie wyciągu bankowego potwierdzającego dochód,
    BZ WBK - wyłącznie dla klientów tego banku, zapewniających stałe wpływy na konto,
    Eurobank - bez dodatkowych wymagań,
    Deutsche Bank - kredyt na dowód wyłącznie dla przedstawicieli tzw. wolnych zawodów,
    Getin Bank - konieczne okazanie formularza PIT za poprzedni rok,
    ING Bank Śląski - dla użytkowników konta w ING z regularnymi wpływami,
    mBank - dla klientów z kontem w mBanku i regularnymi wpływami,
    Millennium Bank - dla użytkowników konta w Millennium, zapewniających regularne wpływy.

     
    Pozabankowe oferty kredytów na dowód
     
    Instytucje finansowe udzielające tzw. chwilówek, czyli szybkich pożyczek gotówkowych, chętnie upraszczają procedurę wydawania decyzji pożyczkowej. W takich firmach bez trudu uzyskamy pożyczkę na dowód, ale musimy liczyć się z reguły z wyższym oprocentowaniem zobowiązania niż w banku.
     
    O szybkich kredytach na dowód można także poczytać na forum.

  • Spłata kredytu hipotecznego musi odbywać się zgodnie z harmonogramem, jaki powinien zostać dołączony do umowy kredytowej podpisywanej pomiędzy kredytobiorcą a bankiem. Niemniej, klient ma możliwość wcześniejszej spłaty swojego zobowiązania, ale musi liczyć się z możliwością pobrania przez bank pewnych opłat i prowizji z tego tytułu. Ile finalnie kosztuje wcześniejsza spłata kredytu?
    Kosztowny wcześniejszy zwrot pieniędzy
     
    Bankom nie zależy na tym, aby klient wcześniej wywiązał się ze spłaty kapitału pożyczonego w ramach kredytu hipotecznego. Jest wręcz przeciwnie - jeśli będzie spłacał regularnie raty kapitałowo-odsetkowe bank zarobi na tym najwięcej z tytułu odsetek. Dlatego zniechęca klientów do dokonywania przedterminowego uregulowania długu umieszczając w tabelach opłat i prowizji wysokie dodatkowe opłaty za dokonanie takiej operacji. Jest to swoista kara finansowa, która obecnie jest wyższa, niż jeszcze kilka lat temu. Najwięcej za zakończenie przed ustalonym terminem współpracy z bankiem, w którym zaciągnięty jest kredyt hipoteczny, zapłacą klienci, którzy będą chcieli tego dokonać już w pierwszych latach trwania umowy - w okresie 3-4 lat od podpisania dokumentów. W niektórych przypadkach obowiązuje ona klienta przez cały okres umowy i zwykle wynosi 2-3 proc. kwoty wcześniejszej spłaty. Stosowana jest zarówno w przypadku całkowitej, jak i częściowej przedterminowej spłaty kredytu.
    Ile to kosztuje?
     
    W zależności od banku, wcześniejsza spłata kredytu lub jego nadpłata, może być bardzo kosztowna (dane z listopada 2015 roku):
     
     
    Alior Bank - 2,5 proc., minimum 100 zł przez pierwsze 3 lata od wypłaty kredytu przy częściowej lub całkowitej wcześniejszej spłacie; Bank BGŻ BNP Paribas - 2-3 proc., minimum 100 zł przez pierwsze 5 lat od podpisania umowy, przy częściowej lub całkowitej wcześniejszej spłacie; Bank BPH - 2 proc. minimum 50 zł przy częściowej spłacie oraz 3 proc. minimum 500 zł przy całkowitej spłacie, przez pierwsze 5 lat od podpisania umowy, ale nie pobiera się opłat, jeśli łączna kwota nadpłat kapitału nie przekracza 50 proc. kwoty udzielonego kredytu; Bank BPS - 2 proc. pozostałej do spłaty kwoty kapitału kredytu, pobierane przez pierwsze 5 lat trwania umowy przy całkowitej lub częściowej wcześniejszej spłacie; Bank Millennium - 2 proc. pozostałej do spłaty kwoty kapitału kredytu, pobierane przez pierwsze 4 lata trwania umowy przy całkowitej lub częściowej wcześniejszej spłacie. Opłaty nie stosuje się, jeśli suma nadpłat nie przekroczy 30% przyznanej kwoty kredytu; Bank Pekao - 2 proc., minimum 200 zł przez cały okres trwania umowy, przy częściowej lub całkowitej wcześniejszej spłacie. Opłata nie jest pobierana, jeśli łączna kwota nadpłaty nie przekracza 10 proc. kwoty udzielonego kredytu. BZ WBK - 1 proc. przez pierwsze 3 lata od wypłaty kredytu przy częściowej lub całkowitej wcześniejszej spłacie; Credit Agricole Bank Polska - 2 proc., przez pierwsze 3 lata od daty zawarcia umowy kredytu, przy częściowej lub całkowitej wcześniejszej spłacie; Eurobank - 2 proc., przez pierwsze 3 lata od dnia płatności pierwszej raty kredytu, przy częściowej lub całkowitej wcześniejszej spłacie; Getin Bank - od 1 do 5 proc. przez pierwsze 5 lat od daty uruchomienia kredytu, dotyczy częściowej i całkowitej spłaty; ING Bank Śląski - 2 proc., przez pierwsze 5 lata od daty uruchomienia produktu, przy częściowej lub całkowitej wcześniejszej spłacie; PKO Bank Polski - 2 proc. minimum 200 zł przy całkowitej spłacie oraz 1,5 proc. przy częściowej.  
    Opłat za częściową lub całkowitą, wcześniejszą spłatę zobowiązania kredytowego nie pobiera np. Bank Pocztowy.

  • MdM a zwrot podatku VAT

    Przez Piotrek, w Kredyt z dopłatami,

    [ATTACH=CONFIG]6581[/ATTACH]Korzyści z uczestnictwa w rządowym programie dopłat do zakupu pierwszego mieszkania realizowane pod hasłem „Mieszkanie dla Młodych” są bezdyskusyjne. Beneficjent może otrzymać maksymalnie 30 proc. dopłaty od Banku Gospodarstwa Krajowego, ale oprócz tego w niektórych przypadkach może skorzystać ze zwrotu podatku VAT. Jak to wygląda w praktyce?
     
    Kogo dotyczy zwrot podatku VAT?
     
    Podatek VAT mogą odzyskać osoby dokonujące zakupu materiałów budowlanych. Dotyczy to wydatków poniesionych przed 1 stycznia 2014 roku. Z kolei w 2015 roku szansę na uzyskanie takiego zwrotu miały osoby, które dokonały zakupu materiałów budowlanych w okresie od 1 stycznia 2006 roku do 31 grudnia 2007 roku. W 2016 roku podobne uprawnienia uzyskują osoby dokonujące wydatków związanych z kupnem materiałów budowlanych w okresie od 1 stycznia 2008 roku do 31 grudnia 2009 roku.
     
     
    Możliwość uzyskania zwrotu podatku VAT od materiałów budowlanych dla uczestników programu „Mieszkanie dla Młodych” istnieje, jeśli ponieśli oni po 1 stycznia 2014 roku wydatki na zakup materiałów budowlanych, choć nie dla wszystkich transakcji, a wyłącznie dla tych materiałów, które do 30 kwietnia 2004 roku były opodatkowane 7-procentową stawką VAT. Wykaz tychże materiałów można znaleźć w Obwieszczeniu Ministra Infrastruktury i Rozwoju z dnia 24 grudnia 2013 roku.
     
    Warunki dla uzyskania zwrotu VAT
     
    Uczestnik MdM-u skorzysta jednocześnie z dopłaty z BGK oraz ze zwrotu podatku VAT, jeśli buduje dom i po 1 stycznia 2014 roku otrzymał pozwolenie na prowadzenie prac budowlanych lub dokonał zgłoszenia budowy. Ponadto, materiały budowlane, które kupował, muszą posłużyć do chociaż jednego z wymienionych celów:
     
     

    wzniesienie domu jednorodzinnego,
    nadbudowa albo rozbudowa budynku na cele mieszkaniowe,
    adaptacja budynku niemieszkalnego lub jego części (na cele mieszkaniowe),
    adaptacja lokalu niemieszkalnego na cele mieszkaniowe.

     
    Musi też spełnić warunek wieku, tj. wnioskodawca do końca roku kalendarzowego, w którym uzyskał zgodę na budowę lub dokonał zgłoszenia budowy, nie może mieć więcej niż 36 lat. Jeśli o zwrot VAT ubiegają się małżonkowie, limit wieku jest ważny dla jednej osoby, a od 1 stycznia 2015 roku ograniczenie wiekowe w ogóle nie ma zastosowania do wnioskodawców wychowujących przynajmniej troje dzieci.
     

     
    Niemniej, od 1 września 2015 roku wymóg budowy pierwszego lokum mieszkalnego nie dotyczy wnioskodawców wychowujących co najmniej troje dzieci.
     
    Zwrot VAT nie jest nieograniczony. Otrzymuje się go wyłącznie na materiały budowlane wymienione we wspominanym obwieszczeniu Ministra Infrastruktury i Rozwoju. Jeśli dana rzecz jest objęta zwrotem, została zakupiona już po zgłoszeniu budowy lub wydaniu pozwolenia na budowę, uczestnik programu MdM otrzyma z powrotem dokładnie 65,22 proc. zapłaconego podatku VAT w stawce 23 proc. Maksymalna wartość zwrotu VAT wynosi 12,195 proc x 70mkw x cena 1 mkw powierzchni użytkowej budynku mieszkalnego, przyjmowana na potrzeby obliczenia premii gwarancyjnej od wkładów oszczędnościowych na książeczkach mieszkaniowych. W IV kw. 2015 roku limit ten wynosił 33813 zł.

  • [ATTACH=CONFIG]6492[/ATTACH]Kredyt hipoteczny to dla wielu Polaków jedyny sposób na sfinansowanie zakupu nieruchomości mieszkalnej. Banki stawiają jednak potencjalnym klientom wysoką poprzeczkę wymagań, w związku z czym uzyskanie kredytu nie jest proste. Od 1 stycznia 2016 r. stanie się to jeszcze trudniejsze z uwagi na to, iż wzrośnie minimalny poziom wkładu własnego.
     
    Niekorzystne dla kredytobiorców zapisy rekomendacji S
     
    Do 2014 r. uzyskanie kredytu hipotecznego bez wkładu własnego było jak najbardziej realne, lecz później opcja ta zniknęła. Było to efektem wydania przez Komisję Nadzoru Finansowego zapisów rekomendacji S, na mocy których banki zostały zobligowane do wprowadzenia skuteczniejszych zabezpieczeń systemu bankowego. Odbiło się to także i na kredytobiorcach – obecnie jedną najważniejszych przesłanek decydujących o przyznaniu przez bank kredytu hipotecznego jest posiadanie wkładu własnego na odpowiednim poziomie. W 2014 r. wynosił on 5 proc. wartości nieruchomości, w 2015 r. – 10 proc., zaś wraz z początkiem 2016 r. wzrośnie do 15 proc. Przepisy te uderzają głównie w młodych ludzi, dla których niejednokrotnie marzenie o własnym M-4 i tak jest nieosiągalne.
     
    Jak poradzić sobie z bankowymi wymogami?
     
    Nie oznacza to jednak wcale, że osoby zainteresowane zaciągnięciem kredytu hipotecznego, a nie będące w stanie wyłożyć z własnej kieszeni wymaganej kwoty, są na straconej pozycji. Czy konieczność jej posiada da się obejść? Jak się okazuje – tak. Oto kilka sprawdzonych metod.
     
    1. Uzyskanie dopłaty z programu Mieszkanie dla Młodych.

    O tym wariancie powinny pomyśleć osoby, które nie ukończyły 35 roku życia i nie posiadają praw do nieruchomości. Konieczne jest też spełnienie innych warunków – jak np. nie przekroczenie limitu ceny za 1 m kw. etc. W ramach programu można uzyskać aktualnie nawet do 30 proc. dofinansowania na zakup mieszkania o określonej powierzchni użytkowej, przy czym cena za m kw. musi być zgodna z wartością wskaźnika kosztu m kw. w danym regionie. Najwięcej zyskują rodziny z co najmniej trójką dzieci.
     
    2. Wartość nieruchomości przewyższająca cenę jej zakupu.

    W tym momencie wszystko zależy od dwóch kwestii. Pierwszą z nich jest wynegocjowanie korzystnej ceny za nieruchomość – różnica pomiędzy ceną transakcyjną a ceną operatu powinna pokryć wkład własny. Druga sprawa wiąże się z wyceną dokonaną przez rzeczoznawcę – niektóre banki jej wymagają.
     
    3. Wykorzystanie środków zgromadzonych na książeczce mieszkaniowej.

    Jeśli ktoś posiada w PKO BP książeczkę mieszkaniową założoną przed 24 października 1990 r., może uzyskać wysoką premię i przeznaczyć ją na sfinansowanie wkładu własnego.
     
    4. Pożyczka z zakładu pracy.

    Wiele firm daje swoim pracownikom możliwość zaciągnięcia pożyczki zakładowej, która jest oprocentowana na bardzo niskim poziomie lub nie jest oprocentowana wcale – w zależności od kwoty zobowiązania.
     
    5. Dodatkowe zabezpieczenie kredytu.

    Zabieg ten polega na zabezpieczeniu nie tylko kupowanej, ale już posiadanej nieruchomości, co pozwala zwiększyć wkład własny – o ile dokładnie, to zależy od wartości obu nieruchomości .
     
    6. Zakup nieruchomości wymagającej remontu lub wykończenia.

    Przy zakupie takiego mieszkania bank wymaga kosztorysu prac remontowych lub wykończeniowych. Można je wykonać we własnym zakresie bądź też uwzględnić w kosztorysie ceny tańszych materiałów.

    • Reklama

×
×
  • Dodaj nową pozycję...